Brazylia zareagowała z oburzeniem na druzgocącą porażkę 0:6 z Argentyną w mistrzostwach Ameryki Południowej U-20. Mecz odbył się w nocy z piątku na sobotę, a już po 10 minutach Argentyńczycy prowadzili 3:0. Wynik ten utrzymał się do przerwy, a w drugiej połowie Argentyńczycy ponownie zdobyli trzy bramki, ustalając wynik na 6:0.
W Brazylii, gdzie piłka nożna jest niemal religią, media nie oszczędzają krytyki. "Placar" określił występ jako "wstyd", a "Lance" użył słowa "upokorzenie". "O Globo" przypomniało, że to najgorsza porażka Brazylii w historii tej rywalizacji, gdzie wcześniej przegrywali najwyżej trzema bramkami.
Krytyka skupiła się na Ramonie Menezesie, trenerze drużyny U-20. Menezes był również odpowiedzialny za niezakwalifikowanie się brazylijskiej drużyny U-23 na igrzyska olimpijskie w Paryżu, co nie zdarzyło się od 20 lat.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!
Argentyńska prasa, w tym "Ole", świętowała zwycięstwo, nazywając je "Escola do futebol" (lekcja futbolu - przyp. red.). To odniesienie do dominacji Argentyny nad Brazylią w tym meczu.
Porażka ta wywołała falę krytyki w Brazylii, gdzie piłka nożna jest traktowana z ogromną powagą. Dla wielu Brazylijczyków to nie tylko sport, ale część tożsamości narodowej. Wynik 0:6 z Argentyną jest dla nich szczególnie bolesny.
Mistrzostwa Ameryki Południowej U-20 dopiero się zaczęły. Brazylia jest w grupie B, gdzie czekają ją jeszcze potyczki z Ekwadorem, Kolumbią i Boliwią.
Zobacz skrót meczu Brazylia - Argentyna.