Premier League: Chelsea szybko odprawiła Wigan

Już po siedmiu minutach Chelsea Londyn prowadziła z Wigan Athletic 2:0 i nie oddała go do końca. The Blues w pierwszej kolejce zdobyli trzy punkty i potwierdzili mistrzowskie aspiracje.

Dla Chelsea sezon rozpoczął się tydzień temu, gdy The Blues mierzyli się o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City. Przegrali 2:3, a czerwoną kartkę otrzymał Branislav Ivanović. Serb nie musiał jednak pauzować w pojedynku z Wigan Athletic.

I to właśnie Ivanović już w drugiej minucie otworzył wynik spotkania. Otrzymał idealne podanie od Edena Hazarda i nie zmarnował okazji sam na sam z bramkarzem. Pięć minut później Belg znów był w głównej roli, bowiem to on został sfaulowany w polu karnym rywali. Do futbolówki podszedł Frank Lampard i chociaż Ali Al Habsi był blisko obrony "jedenastki", to ostatecznie nie udała mu się ta sztuka. Chelsea prowadziła 2:0 i Wigan było w bardzo trudnej sytuacji.

Chelsea była wyraźnie zadowolona z takiego wyniku i już nie napierała na bramkę rywali. Okazje mieli rywale i co ciekawe byli to zawodnicy co mieli bądź mają coś wspólnego z The Blues. Najpierw Victor Moses nie zdołał pokonać Petra Cecha, a następnie Franco Di Santo. Tym pierwszym cały czas interesuje się londyński klub, a drugi to już były gracz Chelsea.

W drugiej części spotkania o krok od zdobycia bramki był Fernando Torres. W sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył tak, że futbolówka zmierzała już do siatki przeciwnika. W ostatniej chwili Gary Caldwell zdołał wybić ją i gola nie było. Wigan w drugiej odsłonie także miało swoje sytuacje. Nie potrafiło jednak ich wykorzystać i Chelsea sięgnęła po zwycięstwo.

Najwięcej braw zebrał Hazard - ten który tydzień temu był mocno krytykowany za występ przeciwko Manchesterowi City. Warto dodać, że w barwach Chelsea zadebiutował Oscar. Na murawie zastąpił właśnie Belga.

Wigan Athletic - Chelsea FC 0:2 (0:2)
0:1 - Ivanović 2'
0:2 - Lampard (k.) 7'

Komentarze (1)
avatar
Hockley
19.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jest! 152 gol Lamparda ;)
Brawo dla Hazarda za spotkanie.