W Krakowie nad sprowadzeniem Brożka zastanawiali się już kilka tygodni temu. Warunkiem było wtedy to, że musiał uwolnić się od Trabzonsporu. Na transfer gotówkowy Białej Gwiazdy nie było stać. Teraz ten warunek został spełniony, ale sprawa ciągle nie jest łatwa i wciąż chodzi o pieniądze. W budżecie klubu nie ma pieniędzy, które można by było przeznaczyć na kontrakt Brożka, ale to nie zamyka sprawy, bo w klubie chcą znaleźć sponsora, który wziąłby na siebie koszty utrzymania Brożka. Już podjęto pierwsze kroki w tym kierunku. Czy przyniosą one powodzenie, przekonamy się wkrótce.
Sam Brożek chce wrócić do Wisły. - Mam 29 lat i ciągle jeszcze sporo do wygrania w piłce. Po ostatnim okresie mojej kariery, najbardziej zależy mi na tym, żeby jak najwięcej grać. Czy chciałbym wrócić do Krakowa? To jest Wisła. Zawsze będę gotowy na rozmowy o powrocie. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, ile ten klub dla mnie znaczy. Wiem doskonale, jaka jest obecnie sytuacja finansowa w Wiśle i zdaję sobie sprawę, na jakie ewentualnie warunki mógłbym liczyć - mówi Brożek na łamach Dziennika Polskiego.
Źródło: Dziennik Polski.