Mariusz Rumak: Najtrudniejszy z rywali

Lech Poznań poznał rywala, z którym zmierzy się w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej. Los nie był dla Kolejorza łaskawy, bo przydzielił im zespół z Kazachstanu: Żetysu Tałdykorgan.

Poznaniacy przed losowaniem obawiali się dalekiej podróży. Gdy poznali potencjalnych rywali liczyli na podróż do Luksemburga. Niestety trafili najgorzej jak mogli, bo na zespół oddalony o ponad 5500 kilometrów. - To zdecydowanie najtrudniejszy z rywali, na którego mogliśmy trafić. Decyduje o tym przede wszystkim odległość, zmiana strefy czasowej i temperatury, jak również fakt, iż nie mamy możliwości obserwacji tego zespołu przed pierwszym spotkaniem - mówi na łamach oficjalnej strony Lecha, Mariusz Rumak.

Podróż do Kazachstanu niesie za sobą wiele niedogodności. - Jest to dla nas spore wyzwanie i musimy się do tego dobrze przygotować, zarówno sportowo jak i logistycznie. W tak odległą podróż z pewnością zabierzemy swoją wodę i wyżywienie. Takie wyzwanie wymaga od nas wszystkich charakteru - dodaje trener Lecha.

Z losowania nie są zadowoleni również kibice Kolejorza, ale mimo to udadzą się na rewanżowe spotkanie, choć pewnie w mniejszej ilości niż byłoby to możliwe. - Koszty związane z dotarciem do odległego o ponad 5500 km Tałdykorganu spowodują, że większość naszych kibiców będzie musiała zrezygnować z wyjazdu. Niestety, również układ spotkań nie jest dla nas korzystny – zakończył Rumak.

Jeśli Lech przejdzie Żetysu, to w kolejnej rundzie trafi na zwycięzcę dwumeczu Chazar Lenkoran (Azerbejdżan) - Kalju Nomme (Estonia).

Komentarze (5)
avatar
Mrówa
25.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wyprawy na koniec świata nie służą polskim drużynom, co pokazała Jagiellonia rok temu. Zresztą to już gruba przesada że europejskie puchary obejmują wsie na szerokości himalajów. 
avatar
Geet
25.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już się zaczynają tłumaczyć.