Niebiesko-czerwoni bardzo pewnie rozprawili się z bydgoskim Zawiszą, wygrywając 3:0. Gliwiczanie nie pozostawili złudzeń swojemu rywalowi, co do tego, kto bardziej zasłużył na ekstraklasę. - Co tu dużo mówić. Wygraliśmy i mamy ekstraklasę. Mówiliśmy, że nie możemy liczyć na innych, tylko skupić na sobie i też tak zrobiliśmy, bowiem zwyciężyliśmy 3:0. Teraz możemy cieszyć się z awansu - powiedział po awansie do Ekstraklasy Rafał Pietrzak, pomocnik Piasta Gliwice.
Podopieczni Marcina Brosza nie kalkulowali, nie szli na łatwiznę i nie zadowolili się zdobyciem jednej bramki. Bardzo szybko dołożyli kolejne dwa trafienia i zespół z Bydgoszczy był na kolanach. - Trener nam w szatni powiedział, że jeśli mamy wejść do ekstraklasy, to zróbmy to z hukiem. Tak też zrobiliśmy, bo wygraliśmy 3:0 i udowodniliśmy wszystkim, że w elicie będziemy mieć swoje miejsce i będzie ono bardzo pewne - podkreślił skrzydłowy.
Duży wkład w końcowy sukces gliwiczan w postaci awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej, mieli z pewnością kibice. W meczu z Zawiszą wypełnili oni trybuny prawie do ostatniego miejsca i wspierali swój zespół. - Cieszymy się, że na takie super spotkanie przyszedł komplet publiczności. Awans jest również sukcesem kibiców, ale też wszystkich zawodników, którzy grali dla Piasta - zaznaczył były gracz Zagłębia Sosnowiec.
Zawodnik jest jedynie wypożyczony do Piasta z Górnika Zabrze. Jego pobyt w Gliwicach dobiega zatem powoli końca, ale na chwilę obecną nie wiadomo czy piłkarz zostanie przy Okrzei czy wróci do zabrzańskiego klubu. - Trudno na razie coś powiedzieć, bo nie rozmawiałem jeszcze z prezesem. To jest jednak decyzja trenerów, ale chciałbym tu pozostać, bo ekstraklasa to jest dobry poziom - stwierdził 20-latek. - Ja jestem młodym zawodnikiem i chciałbym grać, ale wszystko zależy od sztabu szkoleniowego - dodał.