Najpoważniejszym wydaje się być Leszek Ojrzyński, który doprowadził Koronę Kielce do 5. miejsca w lidze. Przyszłość kieleckiego klubu nie jest jeszcze wyjaśniona. Skorzystać może na tym Lechia. Ojrzyński w Koronie zarabiał 20 tys. zł. miesięcznie. Gdańszczanie mogą mu zaoferować 10 tys. więcej.
W Lechii mógłby pracować też Jacek Zieliński. Problemem mogą okazać się jednak finanse, ponieważ wcześniej w Polonii Warszawa inkasował on aż 100 tys. zł. Takich pieniędzy w Gdańsku nie dostałby na pewno.
Wśród kandydatów Przegląd Sportowy wymienia też Tadeusza Pawłowskiego, Artura Skowronka, Dusana Radolskyego, Marka Bajora, Kazimierza Moskala i Adama Nawałkę.
Źródło: Przegląd Sportowy.