To już pewne. Ruch zakończy sezon przy pełnych trybunach. W środę Komisja Ekstraklasy zawiesiła nałożoną na Niebieskich karę ograniczenia widowni do 3 tysięcy. Wcześniej Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala zezwolił na zorganizowanie przy Cichej imprezy masowej.
Decyzja Ekstraklasy i Kotali oznacza, że sympatycy Niebieskich będą mogli wspierać swoją drużynę w trakcie ostatniego spotkania, w niedzielę 6 maja (godz. 17).
Komisja Ligi Ekstraklasy przychyliła się do wniosku Zarządu Ruchu Chorzów o zawieszenie kary zamknięcia obiektu, na którym zespół rozgrywa mecze w roli gospodarza i doceniła zaangażowanie klubu w walkę z bezpieczeństwo i komfort naszych prawdziwych fanów.
Działacze Ruchu oświadczyli, że są zadowoleni z decyzji Komisji Ekstraklasy. - Współpracowaliśmy ściśle z policją i pomagaliśmy przy identyfikacji osób biorących udział w zamieszkach. Przedstawiliśmy także Prezydentowi Chorzowa szereg działań podjętych przez klub w celu poprawienia bezpieczeństwa na stadionie jak zwiększenie liczby ochrony pracującej na obiekcie w dniu meczu, wprowadzenie bardziej drobiazgowych kontroli przy bramach i umieszczenie w wewnętrznym regulaminie klubu zapisu o zakazie wnoszenia tzw. sektorówek na obiekt - wymieniają działacze w specjalnym komunikacie. - Jestem bardzo zadowolony, że spotkanie Ruchu, którego wynik może zadecydować o czołowych lokatach w tabeli obejrzą nasi prawdziwi kibice, którzy są współtwórcami sukcesów drużyny. To oni swoim głośnym i radosnym dopingiem dodają zawodnikom skrzydeł. Z pewnością Ekstraklasa dostrzegła jak wiele wysiłku włożyliśmy w podniesienie poziomu bezpieczeństwa na stadionie i obronę dobrego imienia klubu i naszych prawdziwych sympatyków. Cieszy mnie również fakt, że tym razem Pan Prezydent przychylił się do stanowiska Komisji Ligi i podjął decyzję o nie zamykaniu obiektu - podkreślił na łamach oficjalnej strony klubu prezes Ruchu Chorzów Dariusz Smagorowicz.
Przypomnijmy, że sobotni mecz z ŁKS przy Cichej obejrzało jedynie 199 dzieci.