Artur Sobiech 11 i 16 lutego został bohaterem Hannoveru 96. Gole 21-latka zapewniły zespołowi Mirko Slomki remis z Mainz (1:1) oraz zwycięstwo z Club Brugge (2:1).
Wydawało się, że były napastnik Ruchu Chorzów wskoczy do podstawowego składu. Tymczasem podczas rozgrzewki przed meczem ze Stuttgartem (4:2) Sobiech doznał urazu i zabrakło go zarówno w tym pojedynku, jak i w rozegranym w minioną niedzielę meczu z Borussią Dortmund.
Końca kłopotów reprezentanta Polski nie widać. Jak informuje oficjalny portal klubu, Sobiech ani nie pojechał na zgrupowanie kadry Stefana Majewskiego, ani nie trenuje w Hanowerze, ponieważ ma kłopoty z mięśniem przywodziciela. Jak długo jeszcze nie będzie do dyspozycji Slomki, nie wiadomo.
Po powrocie Sobiecha, który w tym sezonie pauzował już z powodu kontuzji kolana oraz zawieszenia za czerwoną kartkę, czeka ciężka rywalizacja. Niezłą formę osiągnął Didier Konan Ya, a wysokie notowania wciąż mają Mame Diouf oraz Mohammed Abdellaoue.