- Ja nie będę interweniował, jeśli chodzi o Boruca. Decyzja należy wyłącznie do Smudy. Mam do niego pełne zaufanie. Czy nie brakuje mi Artura? Pierwszy krok należy do niego. Żeby on chciał skontaktować się z trenerem i wiadomo, za co wyleciał z kadry. To nigdy nie byli grzeczni chłopcy – i on, i Franek. Zawsze były jakieś zawirowania, czy wyskoki w lewo czy prawo. Ja proponuje jednak telefon Borucowi, żeby spotkali się przy kawie i spokojnie porozmawiali - powiedział szef PZPN w rozmowie z Telewizją Polską.
Tymczasem kilka dni temu na łamach włoskich mediów Boruc zapewnił, że chciałby wrócić do kadry. - Zawsze jestem otwarty na grę w kadrze, ale selekcjoner ze mną skończył. Nie mam jednak zamiaru zbyt dużo o tym gadać. Po prostu każdego dnia ciężko pracuję i pozostaję otwarty na propozycje. To wszystko, co mogę powiedzieć - wyjaśnił bramkarz Fiorentiny.
Źródło: fakt.pl