Nowa rola Marcina Kamińskiego w Lechu

W świetle kontuzji Rafała Murawskiego i Kamila Drygasa, trener Jose Maria Bakero musi szukać rozwiązania na pozycji defensywnego pomocnika.

W czasie rehabilitacji Manuela Arboledy parę stoperów Lecha Poznań tworzyli Hubert Wołąkiewicz i Marcin Kamiński. Trener Jose Maria Bakero nie miał większych zastrzeżeń do postawy tej dwójki. Co ciekawe, w czasie okresu przygotowawczego Kamiński był ustawiany w roli defensywnego pomocnika. Jak się okazuje, ten manewr hiszpańskiego szkoleniowca może być zbawieniem dla Kolejorza, który w świetle kontuzji Rafała Murawskiego i Kamila Drygasa musi szukać defensywnego pomocnika.

Sam Kamiński jest zaskoczony takim rozwiązaniem, ale ze zrozumieniem podchodzi do sytuacji, w której znalazł się Lech. - Byłem przygotowany na walkę o pozycję stopera, dlatego troszkę jestem zaskoczony. Jeżeli trener wystawia mnie w sparingach i podpowiada mi, co mam robić, to znaczy, że bierze bardzo poważnie pod uwagę grę ze mną w roli defensywnego pomocnika - powiedział dla Przeglądu Sportowego Kamiński.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (2)
Wenflon
8.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kamiński to solidny piłkarz ale troche drewniany mimo wszystko. Do czyszczenia na środku obrony nadaje się bardzo dobrze jednak nie wiadomo jakby mu szło w środku pola gdzie zadań jest troche w Czytaj całość
avatar
Jose Mourinho
8.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostatecznie Bakero może zagrać, jako defensywny pomocnik. Może tam się lepiej sprawdzi niż na ławce. A Kamiński niech lepiej zostanie jednak w środku obrony.