Grzmi po przegranej z Rakowem. "Szósty raz Zagłębie zostaje skrzywdzone"

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Leszek Ojrzyński
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Leszek Ojrzyński

- Bramka na 0:1 nie powinna zostać uznana. Piłka była w ruchu - wściekał się trener Leszek Ojrzyński po meczu Zagłębia Lubin z Rakowem Częstochowa. "Miedziowi" przegrali 0:2 i zakopali się w strefie spadkowej.

To nie był udany wieczór dla Zagłębia Lubin. "Miedziowi" przez większość meczu byli jedynie tłem dla Rakowa Częstochowa. Leszek Ojrzyński nakreślił bardzo defensywną taktykę, chciał zagrać na remis, natomiast kandydat do mistrzostwa Polski miał inne plany.

- Mieliśmy plan, żeby wykorzystać nadarzające się kontry i tego nie zrobiliśmy. Pieńko biegł sam na sam od połowy i nie oddał strzału, Listkowski też mógł szybciej podjąć decyzję, trafiliśmy w słupek, mieliśmy też okazje po rzutach rożnych. Nie były to wielkie sytuacje, ale nie wycisnęliśmy z nich tyle, ile można było - mówił trener Leszek Ojrzyński na konferencji prasowej.

Trener Zagłębia zgodził się, że druga żółta kartka dla Damiana Michalskiego w 48. minucie była słuszna, natomiast miał zastrzeżenia co do pierwszego napomnienia dla swojego stopera.

Raków już do tego momentu miał sporą przewagę, ale grając w przewadze tylko ją powiększył i finalnie strzelił dwa gole. Okazuje się jednak, że i tu Ojrzyński dopatrzył się nieprawidłowości. A konkretnie przy pierwszej bramce dla Rakowa.

- Przepisy mówią, że piłka ma być bez ruchu, a była w ruchu. I po dwudziestu sekundach tracimy bramkę. To jest ciągłość jednej akcji, więc bramka nie powinna być uznana. A była to bramka na 1:0, która pewne rzeczy zmieniła. Musieliśmy się odkryć, pewne rzeczy pozmieniać. Przepisy są po to, by je respektować. Rozumiem, że zagranie ręką można różnie interpretować, ale szanujmy się. To szósty raz, gdy Zagłębie Lubin zostaje skrzywdzone. VAR to sprawdzał, sam widziałem tę sytuację trzy razy, a wzrok mam dobry - mówił Ojrzyński.

ZOBACZ WIDEO: Nietypowe urodziny byłego reprezentanta Polski. Zaprezentował niezły okaz

- Błędy sędziego nie były naszym największym problemem, ale dostając gola na 0:1 gra się zupełnie inaczej, tym bardziej w osłabieniu. Nikt mi nie powie, że jest inaczej. Nie musielibyśmy się odkrywać, Raków grałby bardziej nerwowo, bo czas ucieka, a tu nic nie wpada - komentował trener Ojrzyński.

Po meczu z Koroną Kielce (1:1, gol stracony w doliczonym czasie) Ojrzyński twierdził, że jego zespół wyglądał żałośnie w ofensywie. Z Rakowem było podobnie. Goście mieli 80 proc. posiadania piłki.

- Graliśmy z kimś całkowicie innym, w dodatku w dziesięciu przez prawie połowę spotkania. Zostaliśmy zepchnięci. Ja też chciałbym postawić się drużynie, która jeszcze nie przegrała na wyjeździe w tym sezonie, ale widocznie nie możemy tego zrobić, bo nie mamy ku temu możliwości - mówił trener "Miedziowych".

Po tej kolejce Zagłębie jest na przedostatnim miejscu w tabeli. I obok Stali Mielec gra najgorszy futbol w Ekstraklasie, o ile w ogóle można nazwać to futbolem.

- Cieszę się każdym dniem tutaj, że pewne rzeczy można poprawić. Jestem mądrzejszy o kolejny mecz. Wiem na kogo mogę liczyć bardziej, na kogo mniej, gdzie jeszcze są problemy. O pewnych rzeczach nie mogę mówić, natomiast widzę szansę, żeby było o wiele lepiej - komentował Ojrzyński.

Komentarze (4)
avatar
Jerzy Chudzik
1.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mając tyle kasy powinni sprowadzić dwóch dobrych napastników! 
avatar
krzysiek_ze_wsi
1.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Z taką kasą (KGHM ) i zapleczem Lubin powinien grać od lat o mistrzostwo A nie plątać się do ostatniej kolejki po strefie spadkowej. To jest skandal i marnotrawienie naszych pieniędzy. 
avatar
Roman
1.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Fachowiec postawił autobus i kopanina do przodu może coś przypadkiem wpadnie. 
avatar
jakiśINNY
1.04.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Każdy interesujący się EK po otrzymaniu informacji, że Ojrzyński przejmuje Zagłębie, a Djurdievic Stal wie że te dwa zespoły spadają.
Obaj nic nie potrafią poza mobilizowaniem, zaostrzaniem gry
Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści