Podczas programu "Prawda Futbolu" Roman Kołtoń pytał Zbigniewa Bońka o bieżące sprawy. Nagle rozmowa zeszła na temat PKO Ekstraklasy. Na pozycji lidera umocnił się Raków Częstochowa, który w poniedziałek pokonał Zagłębie Lubin 2:0. Podczas gdy "Medaliki" kierują się w kierunku mistrzostwa Polski, "Miedziowi" walczą o utrzymanie.
Zagłębie Lubin zajmuje obecnie 17. (przedostatnie) miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. W 26 kolejkach zgromadziło 23 punkty i traci punkt do bezpiecznej strefy. Boniek, wiceprezydent UEFA, w rozmowie z Kołtoniem wyraził swoje zdziwienie sytuacją klubu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!
Boniek podkreślił, że Zagłębie Lubin ma znakomite warunki i potencjał finansowy. Głównym sponsorem jest jedna z największych spółek skarbu państwa - KGHM.
- Zagłębie Lubin to jest coś, nad czym powinni się zastanowić socjolodzy. Bo to jest drużyna, która ma znakomite warunki, która ma wszystko płacone na czas, która ma potencjał finansowy nieprawdopodobny - mówił Boniek.
Były prezes PZPN wskazał na negatywną atmosferę w klubie, która wpływa na wyniki. W ciągu sezonu 2024/2025 na stanowisku trenera pracowało już trzech szkoleniowców. Waldemar Fornalik odszedł jeszcze we wrześniu. Jego miejsce zajął Marcin Włodarski, który został zwolniony w marcu. Teraz Ekstraklasę dla Lubina stara się ratować Leszek Ojrzyński.
- Tam jest jakaś negatywna atmosfera, jakieś nurty są negatywne. Tam z Fornalika chcieli zrobić nieudacznika, ze Stokowca chcieli zrobić nieudacznika. Mieli dyrektora sportowego Burlikowskiego. Jedna z najlepszych osób w tym temacie. Też chcieli z niego zrobić, przepraszam za wyrażenie, wariata - dodał Boniek.
Do rozegrania w tym sezonie PKO Ekstraklasy pozostało jeszcze osiem kolejek. Do Betclic I ligi spadną trzy najgorsze zespoły. Poważnie zagrożonych relegacją jest pięć drużyn: Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław, Stal Mielec, Lechia Gdańsk i Puszcza Niepołomice.