Wygrana z rezerwami rezerw - relacja z meczu Polska - Bośnia i Hercegowina

Z dramatycznie słabym przeciwnikiem przyszło zagrać w sparingowym meczu reprezentacji Polski złożonej z ligowych piłkarzy. W Turcji biało-czerwoni ograli Bośnię i Hercegowinę 1:0.

W tym artykule dowiesz się o:

Czterem debiutantom dał szansę gry od pierwszej minuty Franciszek Smuda: Michałowi Gliwie, Marcinowi Kamińskiemu, Waldemarowi Sobocie oraz Maciejowi Jankowskiemu. Kilku kolejnych usiadło na ławce rezerwowych. Natomiast Sebastian Mila po raz pierwszy zagrał w kadrze narodowej od sierpnia 2006 roku.

Od pierwszych minut inicjatywę przejęli biało-czerwoni. Już w trzeciej minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Tomasz Kupisz. Skrzydłowy Jagiellonii Białystok miał przed sobą tylko bramkarza rywali, ale jego płaski, sygnalizowany strzał został sparowany na rzut rożny.

Kolejny minuty usypiały. Bośnia nie była w stanie zbliżyć się pod pole karne Polaków, a biało-czerwoni wprawdzie przeważali, to jednak nie stwarzali sobie klarownych sytuacji. W 26. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Waldemar Sobota. Bez problemu minął na kilku metrach pilnującego go rywala i będąc już w polu karnym zdecydował się na strzał, po którym piłka odbiła się od jednego słupka, a następnie od drugiego i wpadła do siatki Bośni i Hercegowiny.

Do przerwy powinno być 2:0. W świetnej sytuacji znalazł się Jankowski. Miał przed sobą tylko Hadzica, ale nie zdołał go pokonać i sędzia kilka minut później gwizdnął na przerwę. Jankowski na drugą połowę już nie wyszedł. Zastąpił go kolega klubowy Arkadiusz Piech, dla którego był to debiut w kadrze narodowej. Jak się później okazało, Piech mógł ustrzelić co najmniej hat-trick.

Zaraz po wejściu na murawę zdołał oddać strzał sprzed pola karnego. Bez problemu obronił go Hadzic. To był początek fatalnej nieskuteczności napastnika Ruchu. W 55. minucie po indywidualnej akcji Mili Piech spudłował z pięciu metrów. Później dwukrotnie znalazł się w sytuacji sam na sam z Hadzicem, ale za każdym razem przegrywał pojedynek z bramkarzem.

Smuda dał jeszcze szansę gry dwóm innym debiutantom - Arkadiuszowi Woźniakowi oraz Filipowi Modelskiemu - i mimo licznych okazji, wynik nie uległ już zmianie. Polska wygrała w meczu bez historii z rezerwami rezerw Bośni i Hercegowiny 1:0.

Bośnia i Hercegowina - Polska 0:1 (0:1)

0:1 - Sobota 26'

Składy:

Bośnia i Hercegowina:Hadzic (84' Buković) - Colić, Svraka, Dupovac, Sabanović, Kvrzić, Bekalo, Sesar, Halilović (83' Corić), Harba (66' Mesanović), Haskić (78' Bekić).

Polska: Gliwa - Celeban, Wojtkowiak, Kamiński, Sadlok, Kupisz (84' Woźniak), Trałka (86' Modelski), Jodłowiec, Mila, Sobota (66' Pawłowski), Jankowski (46' Piech).

Żółta kartka: Pejic (Bośnia i Hercegowina).

Źródło artykułu: