- Ciężko trenuję, by znaleźć się w tym pierwszym składzie. Zdaję sobie sprawę, że muszę sprawiać, by trener miał dylemat przy ustalaniu zestawienia. Myślę, że trener nie żałuje, że na mnie postawił w ostatnim meczu, bo dobrze wywiązałem się ze swoich zadań. Pierwsza bramka padła po faulu na mnie, a przy drugiej też miałem udział, bo zagraniem głową rozpocząłem kluczową akcję. Zdawałem sobie sprawę, że to dla mnie ważny mecz - powiedział "Kuba" w rozmowie z Super Expressem.
Jak na razie nie wiadomo, czy sobotni występ Błaszczykowskiego był jednorazowym "wyskokiem", czy Polak będzie już na stałe pojawiał się w składzie mistrzów Niemiec. Jeszcze niedawno "Kuba" myślał o zmianie barw klubowych, by jak najwięcej grać przed Euro 2012. Do kiedy polski piłkarz daje sobie czas na podjęcie ewentualnej decyzji? - Do końca grudnia. Zobaczymy, jak wówczas będzie wyglądała moja sytuacja w drużynie. Wtedy siądziemy pewnie z trenerem i dyrektorem sportowym i porozmawiamy o mojej przyszłości w Borussii - dodał.
Po wygranej z Schalke 04 Borussia została liderem Bundesligi.
Źródło: Super Express.