Środa w La Liga: Wsadził palec w oko, teraz chce pozdrowić, znamy sędziego El Clasico

We wtorek asystent trenera FC Barcelony przeszedł operację wycięcia guza ślinianki. Na powrót Tito Vilanovy do 10 grudnia liczy Jose Mourinho, który nie tak dawno temu zaatakował go. Rozjemcą najbliższych Gran Derbów będzie ten, który dokładnie pamięta głośne zajście - Fernando Borbalan. Ponadto Iker Casillas zapewnił, że piłkarze jeszcze nie myślą o El Clasico, Joaquin nie zagra przez trzy tygodnie, a Sevilla chce pozyskać Alvaro Vazqueza.

Znamy sędziego El Clasico!

Najważniejsze spotkanie sezonu w Hiszpanii poprowadzi znany Fernandez Borbalan. W ramach 16. kolejki, w sobotę 10 grudnia, na Santiago Bernabeu zmierzą się ekipy Realu Madryt i FC Barcelony.

Dla Borbalana to już drugie El Clasico. Debiut zaliczył w sierpniowym rewanżu o Superpuchar Hiszpanii, kiedy to Jose Mourinho wsadził palec w oko Tito Vilanovie.

Borbalan sędziuje na pierwszoligowym froncie od września 2004 roku. W poprzednim sezonie został sędzią międzynarodowym i w takiej roli prowadził mecze już 14-krotnie.

Casilas nie myśli o starciu z Barcą

Kibice odliczają już dni do tego spotkania, ale piłkarze żyją z meczu na mecz. - Rozumiem, że większość chce, abym mówił o klasyku, ale do 10 grudnia może wydarzyć się wiele spraw. Obecnie jedyną rzeczą, o której myślimy to kolejne spotkanie - zapewnił Iker Casillas, który w sobotę będzie bronił dostępu do bramki w derbowym starciu z Atletico.

Barca nie może wesprzeć trenera, Mou czeka na powrót Tito

We wtorek operację wycięcia nowotworu ślinianki przeszedł asystent Josepa Guardioli, Tito Vilanova. Tym samym drugiego trenera Katalończyków czeka krótki odpoczynek od futbolu.

Piłkarze FC Barcelony chcieli przed najbliższym spotkaniem Ligi Mistrzów wesprzeć Vilanovę poprzez wejście na plac gry w koszulkach z napisem "Wracaj do zdrowia Tito". Plany pokrzyżowała jednak UEFA, która nie zgodziła się na takie kroki. W poprzednim sezonie w podobny sposób zablokowano akcję graczy Realu Madryt, którzy przed spotkaniem z Olympique Lyon chcieli wesprzeć Erica Abidala.

W tej sytuacji gracze Dumy Katalonii najprawdopodobniej wyjdą w specjalnych strojach przed najbliższym ligowym starciem z Rayo Vallecano.

- Mam nadzieję, że Tito Vilanova będzie dziesiątego i będę mógł go pozdrowić - zaznaczył z kolei Jose Mourinho, który w sierpniu zaatakował asystenta Guardioli, a później na konferencji prasowej przyznał, że nikogo takiego nie zna.

Joaquin odpocznie na trzy tygodnie

Coraz większe kadrowe problemy ma Manuel Pellegrini. W tym roku nie zagra już Julio Baptista, a do listy kontuzjowanych dołączył Joaquin.

Skrzydłowy doznał kontuzji mięśnia czterogłowego w prawej nodze i nie zagra przez trzy tygodnie. Hiszpana zabrakło już w ostatniej kolejce przeciwko Racingowi Santander i teraz nie pomoże swoim kolegom w meczach z Villarreal i Realowi Sociedad.

Vazquez w Sevilli?

W pierwszym tygodniu stycznia Marcelino Garcia Toral chce mieć do dyspozycji nowego napastnika. W prasie pojawiły się nazwiska Giovanniego dos Santosa, Jose Antonio Reyesa czy Gorana Pandeva, a teraz na czele listy jest Alvaro Vazquez z Espanyolu.

20-letni utalentowany snajper miał przedłużyć wygasający w 2013 roku kontrakt, jednak Los Pericos potrzebują pieniędzy i ostatecznie mogą się zgodzić na jego sprzedaż w zimie.

W Katalonii Vazquez wyceniany jest na 3 mln euro, jednak kwota transferu może zostać obniżona, ze względu na Koffi Romarica, który jest obecnie na wypożyczeniu w Espanyolu. Pomocnik Wybrzeża Kości Słoniowej spisuje się bez zarzutu i Espanyol rozważa wykorzystanie opcji definitywnego kupna z Sevilli.

Przed derbami: Występ Falcao pod znakiem zapytania, Gabi nie boi się rywala

Komplikuje się sytuacja Radamela Falcao. Najlepszy strzelec Atletico po treningach na siłowni powraca do indywidualnych zajęć z dala od reszty ekipy. Sztab szkoleniowy nie chce ryzykować poważniejszej kontuzji Kolumbijczyka i jeśli nie będzie w stuprocentowej dyspozycji na sobotnie starcie z Realem, może zagrać jedynie w końcówce meczu.

Królewscy we wtorek zanotowali 12 zwycięstwo z rzędu, jednak nie robi to większego wrażenia na Gabim: - Mamy podwójną szansę - złamać naszą passę na wyjazdach i zwyciężyć na Bernabeu. Byłaby to pierwsza wygrana Atletico na tym terenie od 12 lat! - Jedziemy tam po wygraną. Nikogo nie trzeba się bać. Damy z siebie wszystko, aby zatryumfować - dodał pomocnik Loc Colchoneros.

- To specjalny mecz, wcześniejsze nie mają żadnego znaczenia, a statystyki są po to, aby je łamać - zapewnił trener sobotnich gości, Gregorio Manzano.

Komentarze (0)