Tu stacja Zabrze, tu stacja Zabrze... - zapowiedź spotkania Górnik Zabrze - Lech Poznań

Tu stacja Zabrze, tu stacja Zabrze. Rozpędzona poznańska lokomotywa wjedzie na peron II przy Roosevelta 81. Na nierównych, zdominowanych przez szkody górnicze torach Kolejorz nie umiał się utrzymać nie raz. Jak będzie tym razem?

- Lech Poznań gra dziś najlepszą piłkę w Polsce. Są bardzo silni w ofensywie, a w defensywie praktycznie nie popełniają błędów, o czym świadczy zaledwie jedna stracona przez nich bramka - ocenia Mariusz Magiera, obrońca Górnika. Lewy defensor zabrzańskiej drużyny wraca do gry po dwóch tygodniach przerwy. - Jeśli wybiegnę na boisko, to znak, że jestem gotowy na grę od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego - zapewnia.

W głowie i nogach "Magica" i jego kolegów z defensywy będzie zatrzymać najskuteczniejszy obecnie atak T-Mobile Ekstraklasy. - Analizowaliśmy dokładnie grę Lecha. Ich gra opiera się na świetnej współpracy Stilicia z Rudnewem. Kluczem do sukcesu jest pozbawienie Lecha tych atutów - wyjaśnia Jarosław Tkocz, członek sztabu szkoleniowego drużyny z Roosevelta. Co godne uwagi, ten sam duet zapewnił poznaniakom zwycięstwo we wiosennym meczu z Górnikiem przy Bułgarskiej.

Artiom Rudnew jest dziś najskuteczniejszym strzelcem polskiej ekstraklasy. Łotysz z rosyjskim paszportem strzelił w tym sezonie już osiem bramek i jest łasy na kolejne trafienia, tym razem w Zabrzu.

Kolejorz jest tym bardziej żądny smaku zwycięstwa, że na stadionie Górnika nie wygrał dwóch kolejnych spotkań. Najpierw w rundzie wiosennej sezonu 2008/09 padł remis, a w poprzednim sezonie triumfowali Trójkolorowi, dzięki dwóm trafieniom Marcina Wodeckiego. - To był chyba mój najlepszy mecz z dotychczasowych w ekstraklasie. Nigdy dotąd nie strzeliłem jeszcze w lidze dwóch bramek, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by ten wynik poprawić - uśmiecha się 23-letni pomocnik.

Popularny "Pszczółka" piątkowe zawody rozpocznie jednak najpewniej na ławce rezerwowych. Do kadry meczowej Górnika wracają za to wspomniany wcześniej Magiera, Paweł Olkowski i Daniel Gołębiewski. Zabrakło z kolei wracających do pełni sił po urazach Michała Jonczyka, Macieja Bębenka i Gabriela Nowaka, a także Idana Shriki'ego, Kamila Szymury i Michała Pazdana.

Lech z kolei poradzić będzie musiał sobie bez wyłączonego z gry od początku roku Tomasza Bandrowskiego. - Górnik nie jest złą drużyną. Mimo osłabień nadal reprezentuje wysoki poziom i jest zespołem niebezpiecznym - przekonuje Jose Maria Bakero, trener Kolejorza. - W naszej grze wciąż wiele jest do poprawy. Widać jednak, że droga jaką obraliśmy jest słuszna. Musimy podejść do rywala z szacunkiem, ale naszym założeniem zawsze powinno być zwycięstwo - dodaje Hiszpan.

Piątkowe starcie będzie 79. pojedynkiem obu drużyn o ligowe punkty. Bilans gier przemawia na korzyść gości z Poznania, którzy wygrali 31 razy, 23 razy padał remis, a w 24 pojedynkach górą byli zabrzanie. Stosunek bramkowy również przemawia na korzyść Lecha i wynosi 99:93.

Choć dworzec w Zabrzu ma zaledwie jeden peron zatrzymują się na nim wszystkie pociągi, z Inter City włącznie. Z powodu dużej prędkości, z jaką na Śląsk naciera poznańska lokomotywa postój nastąpi na peronie drugim, przy Roosevelta 81.

Górnik Zabrze - Lech Poznań / pt. 26.08.2011 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Górnik: Skorupski - Bemben, Banaś, Danch, Magiera, Thomik, Przybylski, Marciniak, Gasparik, Kwiek, Zahorski.

Lech: Kotorowski - Wołąkiewicz, Wojtkowiak, Djurdjević, Henriquez, Tonew, Możdżeń, Murawski, Stilić, Wilk, Rudnew.

Zamów relację z meczu Górnik Zabrze - Lech Poznań

Wyślij SMS o treści SF LECH na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - Lech Poznań

Wyślij SMS o treści SF LECH na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści