Hop - Bęc po 3. kolejce T-Mobile Ekstraklasy

Znów popis strzelecki dał napastnik Lecha Poznań. Gola zdobył także Tomasz Frankowski, mocno dał o sobie znać Danijel Ljuboja z Legii Warszawa. ŁKS-owi mecz zawalił Marcin Adamski.

W tym artykule dowiesz się o:

HOP

Artjom Rudnev i Tomasz Frankowski: Łotewski napastnik Lecha Poznań pokazuje dlaczego wart jest sporych pieniędzy. O ile w poprzedniej kolejce Rudnev na listę strzelców się nie wpisał, to teraz zdobył trzy gole. To właśnie bramki tego zawodnika zagwarantowały Kolejorzowi zwycięstwo w Bełchatowie. Kolejnego gola strzelił też niezawodny Tomasz Frankowski. W 1. kolejce jego dwie bramki dały Jadze punkt, w drugiej w 89. minucie zagwarantował wygraną, a w meczu z Koroną Kielce jego gol na 1:1 znów dał zespołowi z Białegostoku jedno "oczko". Nie można zapomnieć także o Michale Zielińskim, który w trzecim kolejnym spotkaniu wpisał się na listę strzelców.

Frekwencja na PGE Arenie Gdańsk: Mecz zespołów, które bardzo słabo zaczęły sezon obejrzało aż 34 444 widzów. Ciekawe czy piłkarze Lechii i Cracovii stworzyli na tyle interesujące widowisko aby ci, którzy przyszli przede wszystkim zobaczyć stadion, udali się i na kolejny mecz biało-zielonych. - Do tego otwarcia przygotowywaliśmy się od paru dobrych lat, od momentu kiedy prezydent podjął decyzję o uczestnictwie Gdańska w rywalizacji o organizację Euro 2012. Papierem lakmusowym całych przygotowań miał być stadion. Najpierw myśleliśmy o rozbudowie stadionu na Traugutta, ale ze względu na miejsca parkingowe nie dało się tego zrealizować. Teraz patrząc na ten stadion, jestem w nim zakochany - opisał PGE ARENA Gdańsk Andrzej Trojanowski, Dyrektor Biura Prezydenta Gdańska ds. Sportu i Euro 2012.

Danijel Ljuboja: Wszystko wskazuje na to, że w Warszawie szukano właśnie takiego zawodnika. Górnika Zabrze rozstrzelał serbski duet z Danijelem Ljuboją na czele. Dwukrotnie wpisał się on na listę strzelców, był bardzo aktywny, odgrywał piłki partnerom. Już teraz widać, że dla drużyny z Warszawy będzie to ogromne wzmocnienie.

BĘC

Marcin Adamski: Doświadczony zawodnik ŁKS-u miał udział przy obu bramkach strzelonych przez Polonię Warszawa. Najpierw przy uderzeniu Bruno piłka odbiła się od niego i zmyliła Bogusława Wyparłę, a następnie futbolówkę do siatki skierował on już samodzielnie. - Polonia zdobyła dwie bramki po naszych błędach. Pierwsza wpadła po rykoszecie, a druga po moim samobóju. Wydaje mi się, że mecz był wyrównany, na bezbramkowy remis. Myślę, że to my mieliśmy więcej sytuacji bramkowych aniżeli Polonia – mówił po spotkaniu zawodnik łódzkiego klubu.

Andraż Kirm: Kilkanaście dni temu zamiast do bramki, w dogodnej sytuacji w meczu z Polonią Warszawa trafił w poprzeczkę i Biała Gwiazda tylko zremisowała w stolicy. W poprzedniej kolejce zmarnował rzut karny w spotkaniu KGHM Zagłębiem Lubin. To nie jest chyba najlepszy okres dla tego piłkarza.

Pierwszy remis 0:0: Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie Podbeskidzia-Bielsko-Biała z Widzewem Łódź. Poziom tego pojedynku nikogo na kolana nie rzucił. Jedynym plusem dla fanów beniaminka T-Mobile Ekstraklasy jest chyba to, że zespół Górali tym razem nie stracił gola i w miarę poprawnie prezentował się przy stałych fragmentach gry.

Komentarze (0)