Reprezentacja Polski prowadzona przez Franciszka Smudę pokonała w środę w Lubinie Gruzję 1:0. Jedynego gola dla biało-czerwonych zdobył Jakub Błaszczykowski. - Oglądałem w środę futbol czyli oglądałem mecz Niemcy - Brazylia, bo jak mam oglądać Niemców w reprezentacji Polski to ja wolę Niemców oryginalnych oglądać. Już nie będę oglądał spotkań w których grają... Teraz się okazuje, że Piszczek się odwoła? Jeśli się odwoła to będą grali przestępcy i będą grali sfrustrowani, farbowani Polacy. Mnie taka reprezentacja nie interesuje. Ja się wstydzę w ogóle, że grałem w koszulce z białym orłem, którą teraz zakładają jakieś wynalazki Smudy - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.
Legendarny bramkarz mówił odniósł się także do sprawy związanej z Łukaszem Piszczkiem. - Jeśli PZPN zawiesza Piszczka i potem cały PZPN jedzie do Legnicy po to, żeby Piszczek się odwołał, kiedy on zachował się jak mężczyzna i powiedział, że się nie odwołuje to stajemy się pośmiewiskiem. Jak o tym się dowie FIFA to powinna nas zawiesić i odebrać nam mistrzostwa Europy. Nie może być tak, że przestępcy grają w reprezentacji i są bezkarni - podkreślił.
Tomaszewskiemu nie podoba się, że w środę w kadrze zagrał Eugen Polanski. W reprezentacji woli on oglądać innych piłkarzy. - Jest to profanacja koszulki z białym orłem. Przypomnę, że jak Smuda obejmował kadrę to powiedział, że on już nie będzie jak Beenhakker postępował. Nagle się okazuje, że tych obcokrajowców i farbowanych Polaków, którzy chcą się wypróbować na mistrzostwach Europy jest więcej niż Polaków. Ja ciągle powtarzałem, że wolę, żeby grał Rzeźniczak, Rybus, Możdżeń, Kiełb, Wilk i inni młodzi chłopcy, którzy nawet jak przegrają te mistrzostwa to będzie z nich korzyść na następne lata. Tak to w tej chwili mamy jak to już kibice określają kadrę futbolowych bękartów. Jeszcze raz podkreślę - wstydzę się, że grałem w koszulce z białym orłem - mówił były reprezentant Polski.
W środę na Dialog Arena zasiadło 12 310 kibiców. Stadion może pomieścić 16 100 fanów. - Przepraszam, ale kto chce to oglądać? Jest to po prostu mordowanie polskiej reprezentacji, polskiej piłki. Nie tak dawno dawno byliśmy w dwudziestce rankingu. SportoweFakty.pl i Jan Tomaszewski doprowadziły do tego, że jesteśmy na 70. miejscu? Przepraszam, na 69 - podsumował Jan Tomaszewski.