W pojedynku z IV-ligowym US Gavorano w podstawowym składzie klubu ze Stadio Artemio Franchi pojawił się Neto. Już w 12. minucie Brazylijczyk popełnił fatalny błąd, tracąc piłkę na rzecz Lorenzo Spanu. W konsekwencji do siatki trafił Fabio Rosati i zrobiło się 0:1.
Ekipa Sinisy Mihajlovicia szybko otrząsnęła się po wpadce golkipera i już po 33 minutach prowadziła 3:1. Po zmianie stron do bramki wszedł Artur Boruc i spisał się bezbłędnie, choć nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania umiejętności.
Tymczasem tuttosportweb.com przewiduje kłopoty z obsadą pozycji bramkarza w Fiorentinie. "Niektórzy już żałują odejścia Frey'a" - pisze włoski portal. Dziennikarze sądzą, iż co najmniej w rundzie jesiennej bramki strzec będzie były reprezentant Polski. Sprzedaż 31-latka, na której dyrektor sportowy Pantaleo Corvino zamierza niemało zarobić, ma być możliwa dopiero, gdy Neto osiągnie odpowiedni poziom.
Skrót spotkania Fiorentina - Gavorrano (3:1). Błąd Neto od 0:13, skuteczna interwencja Boruca od 2:05:
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)