Selekcjoner Czarnogóry: Polska, Ukraina i my będziemy walczyć o 2. miejsce w grupie

- To było dobre losowanie. Anglia jak zawsze jest wielkim faworytem, ale z Polską i Ukrainą jesteśmy w stanie walczyć jak równy z równym - ocenił losowanie grup eliminacji MŚ 2014 prezydent czarnogórskiej federacji, Dejan Savicević.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie możemy narzekać, bo mogło być znacznie gorzej. Osobiście najbardziej chciałem trafić na Grecję, jednak najważniejsze, że udało się uniknąć Hiszpanii. Oczywiście jak zwykle zdecydowanym faworytem jest Anglia. Nie stawiamy się w roli kandydata do awansu, a naszym celem będzie pokazanie się w jak najlepszym świetle i wykorzystanie każdej okazji pokonania rywali - uważa Dejan Savicević, przed laty wielka gwiazda AC Milan.

Czarnogórcy w eliminacjach mundialu wystąpią po raz drugi. Do MŚ w RPA nie udało im się zakwalifikować, ponieważ z ledwie 9 punktami na koncie znaleźli się w grupie za Włochami, Irlandią, Bułgarią i Cyprem. "Jedenastka" z Bałkanów dysponuje jednak sporymi szansami na wywalczenie awans do EURO 2012. Po wygranych ze Szwajcarią, Bułgarią i Walią oraz remisie na Wembley z Synami Albionu Mirko Vucinić i spółka mają prawo wierzyć w udział w europejskim czempionacie. - Nasi rywale - Polska i Ukraina - zapewne zaczną myśleć o eliminacjach po Mistrzostwach Europy, ponieważ są ich gospodarzami. Moje myśli obecnie koncentrują się na meczach z Walią, Anglią i Szwajcarią, by z powodzeniem dokończyć walkę o Euro - stwierdził Zlatko Kranjar.

- Jestem optymistą, grupa jest solidna. Wylosowanie Anglików nie musi być wcale złe, ponieważ możemy liczyć na powtórkę z obecnych kwalifikacji, gdy bijemy się z nimi o pozycję lidera. Realistycznie rzecz biorąc, Polska, Ukraina i my możemy powalczyć o 2. miejsce. Odkąd w kwalifikacjach do Euro pokazaliśmy naszą wartość i siłę, myślę, że nie powinniśmy się bać przeciwników. Musimy tylko pokazać ten sam poziom gry, motywacji i chęci. Jeśli to się uda, jestem pewien, że nie zawiedziemy - zakończył 54-letni trener.

Źródło artykułu: