Krieger po raz pierwszy pojawił się w Cracovii podczas przerwy zimowej minionego sezonu i spodobał się sztabowi szkoleniowemu Pasów oraz dyrektorowi sportowemu klubu Tomaszowi Rząsie, ale wówczas zdecydowano się na zakontraktowanie Pavola Masaryka.
31-letni Słowak w Krakowie kompletnie zawiódł i nie przedłużono z nim wygasłego z końcem czerwca kontraktu. Odnowiono natomiast kontakt z Kriegerem, który po pozytywnych wynikach testów medycznych już bez testów piłkarskich związał się z Cracovią trzyletnią umową i trenował z drużyną Jurija Szatałowa od początku przygotowań do nowego sezonu.
Tymczasem w środę Pasy poinformowały, że Krieger nie będzie jednak bronił ich barw. Kiedy przed południem drużyna brała udział w sesji fotograficznej, Krieger nie załapał się na zdjęcie grupowe, a w czasie treningu wraz ze swoim agentem spotkał się z Rząsą i wiceprezesem Cracovii, Jakubem Tabiszem. Po tym spotkaniu ogłoszono, że "ostatecznie strony nie doszły do porozumienia w sprawie gry tego 22-letniego napastnika".