Czwartek w Serie A: Dożywotnie dyskwalifikacje za Calciopoli, Eto'o rozważa przenosiny do Anglii

Luciano Moggi, wraz z dwoma innymi osobami został dożywotnio zdyskwalifikowany za rolę jaką odegrał w skandalu Calciopoli. Problemy ma także Inter, który wkrótce może stracić i trenera i swojego najlepszego napastnika - Samuela Eto’o.

Dożywotnie dyskwalifikacje za Calciopoli

Jeszcze niedawno część kibiców Juventusu liczyła, że po upływie pięcioletniego zawieszenia dla Luciano Moggiego ten były dyrektor sportowy Starej Damy będzie mógł powrócić do swych obowiązków i znów nastaną złote czasy dla ich klubu. Nic takiego nie będzie jednak miało miejsca, bowiem wyrok Moggiego został dziś ponownie zweryfikowany i tym razem nałożono na niego dożywotnią dyskwalifikację, a to oznacza, że nigdy nie będzie mógł zajmować żadnego stanowiska związanego z włoską piłką nożną.

Podobne wyroki usłyszeli inni zamieszani w aferę z 2006 roku: Antonio Giraudo, także pracujący wówczas dla Juventusu oraz Innocenzo Mazzini, członek Włoskiego Związku Piłki Nożnej.

Eto’o rozważa opcję angielską

Samuel Eto’o poważnie zastanawia się nad przenosinami do Anglii i to jeszcze w tym okienku transferowym. Kameruńczyk, który odniósł sukces w lidze hiszpańskiej oraz włoskiej chciałby tym razem spróbować swych sił na Wyspach Brytyjskich.

- Mam sporo czasu, by zdecydować czy chcę zostać w Interze czy może przenieść się do Premier League. Mam obecnie 30 lat i bardzo ważne, bym myślał o swojej przyszłości nim podpiszę kontrakt, który może być moim ostatnim w karierze.

Bielsa zastanawia się nad propozycją Interu

Inter tymczasem aktywnie poszukuje ewentualnego następcy Leonardo, który może porzucić ławkę rezerwowych, by zająć rolę dyrektora sportowego we francuskim Paris Saint-Germain. Jednym z największych faworytów do jego zastąpienia miał być Marcelo Bielsa, jednak południowoamerykańskie źródła twierdzą, iż nie jest on do końca przekonany co do tej propozycji, a to oznacza, że Inter musiałby szukać wśród kolejnych trenerów.

Gdyby Bielsa rzeczywiście odmówił Interowi współpracy, kolejnymi trenerami, z którymi Nerazzurri mogą podjąć rozmowy będą Andre Villas-Boas, Claudio Ranieri, Fabio Capello czy nawet Delio Rossi lub Sinisa Mihajlović.

Bezdomne Lazio?

Problemy ma nie tylko Inter, ale także Lazio Rzym, choć akurat nieco innej natury. Rzymianie wciąż znajdują się w konflikcie z Włoskim Komitetem Olimpijskim (CONI), któremu zalegają z płatnościami za użytkowanie Stadio Olimpico. Kwota długu wynosząca dwa miliony euro nie powala na kolana w świecie, w którym na transfery przeciętnych piłkarzy wydaje się więcej, ale Claudio Lotito nadal miga się od jej uregulowania.

CONI obstaje jednak przy swoim stanowisku i ostrzega, że jeśli pieniądze nie wpłyną na konto do końca czerwca, wtedy Lazio nie rozegra na Stadio Olimpico żadnego spotkania - ani w Serie A, ani w Lidze Europejskiej UEFA, ani też w Coppa Italia.

Marchetti blisko stolicy

Nieco lepiej wiedzie się Lazio na transferowej giełdzie. Po ciekawym transferze Miroslava Klose, wkrótce ma dojść do kolejnego poważnego wzmocnienia kadry, tym razem wartościowym bramkarzem. W związku z możliwym odejściem Fernando Muslery, stołeczny klub jest gotów wydać 5,2 miliona euro na sprowadzenie Federico Marchettiego.

Ten w poprzednim sezonie z powodu konfliktu z prezydentem Cagliari Calcio nie rozegrał ani jednego spotkania ligowego, ale nadal znajduje się na liście życzeń wielu czołowych klubów. Najbliżej jego pozyskania wydaje się być właśnie Lazio.

Krkić flirtuje z Romą

Od kilku dni trwa wymiana uprzejmości na linii AS Roma - Bojan Krkić. Po zatrudnieniu Luisa Enrique, byłego trenera Barcelony B, rzymianie myślą o kolejnych wzmocnieniach rodem z Katalonii, tym razem jednak skupiając się nie na sztabie szkoleniowym, a na piłkarzach.

Jednym z pierwszych zawodników Blaugrany, który zawita w Wiecznym Mieście może być właśnie Krkić, którego agent wyjawił dziś, iż wizja tego transferu bardzo podoba się samemu zawodnikowi, potrzebującemu regularnych występów, na jakie nie może liczyć w Hiszpanii.

Transferowy hat-trick Juve bez wydawania centa

Juventus FC jest już o mały krok od pozyskania na zasadzie wolnego transferu pomocnika SSC Napoli Michele Pazienza. Piłkarz przybył już do Turynu, by poddać się badaniom lekarskim, po których pomyślnym przejściu podpisze umowę wartą nieco ponad milion euro za sezon występów.

Pazienza ma zatem szansę zostać trzecim zawodnikiem pozyskanym w tym okienku przez Juventus za darmo, dzięki wykorzystaniu Prawa Bosmana. Wcześniej klub zasilili Andrea Pirlo, były gracz Milanu oraz Reto Ziegler, grający w poprzednim sezonie w barwach zdegradowanej Sampdorii Genua.

Źródło artykułu: