"Peszko-poker" trwał ponad miesiąc. Początkowo wydawało się, że przedłużenie kontraktu z FC Koeln, do którego "Peszkin" przybył w styczniu 2011 roku z Lecha Poznań, będzie formalnością. Na dojściu do szybkiego porozumienia stanęły jednak kwestie finansowe, a doradca zawodnika Andrzej Grajewski i dyrektor klubu Claus Horstmann toczyli słowne utarczki na łamach prasy.
Polak musiał podjąć ostateczną decyzję do 15 czerwca. W ostatnich godzinach media donosiły o możliwości przenosin do angielskiej Premier League. Bild poinformował, że skrzydłowy otrzymał również oferty z Serie A. Wymagania finansowe polskiej strony był skłonny spełnić drugoligowy Eintracht Frankfurt, ale ten kierunek Peszce odradził Franciszek Smuda.
- Podjęliśmy decyzję o pozostaniu w Kolonii. Pozostawaliśmy z FC w bliskim kontakcie od dwóch tygodni. Sławek został przekonany świetnymi perspektywami sportowymi. Wybrał drogę, którą sam chciał pójść - skomentował Grajewski. Jak dotąd nie ujawniono, czy włodarzy Koziołków zdecydowali się spełnić wygórowane żądania finansowe Peszki, czy też na ustępstwa zdecydował się pójść wychowanek Nafty Jedlicze.
Kontrakt Peszki z 10. klubem Bundesligi ulegnie automatycznemu przedłużeniu do 30 czerwca 2013 roku. Po kontuzji kolana 26-latka nie ma już śladu i reprezentant Polski w najbliższych dniach rozpocznie wraz z Lukasem Podolskim i spółką przygotowania do kolejnego sezonu, którego start zaplanowano na 5 sierpnia. Zajęcia poprowadzi nowy trener Koeln, Stale Solbakken.