Spore wzmocnienia Zagłębia Lubin przed meczem z Lechem Poznań

Szymon Pawłowski i Kamil Wilczek wrócili do treningów z KGHM Zagłębiem Lubin. W pojedynku z Lechem Poznań będą mogli już zagrać Przemysław Kocot oraz Damian Dąbrowski, którzy pauzowali za czerwone kartki.

Jan Urban najbardziej może cieszyć się z powrotu Szymona Pawłowskiego. To jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, zawodnik Miedziowych. Strzelił dwie bramki w meczu z Polonią Bytom po czym kilka dni później doznał kontuzji stawu skokowego. W efekcie pauzował przez trzy kolejki. To i tak krótko, ponieważ początkowo myślano, że reprezentant Polski nie wróci już w tym sezonie. Teraz ma szansę wystąpić w pojedynku z Lechem. W rundzie jesiennej na boisko po wielomiesięcznej kontuzji wrócił na mecz właśnie z Kolejorzem i należał do najlepszych zawodników na boisku.

Razem z Pawłowskim w trening wszedł również Kamil Wilczek. Były piłkarz Piasta ma pechową rundę, bowiem co chwilę doznaje kontuzji. Tym razem leczył uraz uda, którego doznał w meczu z Jagiellonią Białystok.

Po pauzie za czerwone kartki wracają Damian Dąbrowski oraz Przemysław Kocot. Ten pierwszy to podstawowy gracz Miedziowych i zapewne Urban skorzysta z niego podczas meczu z Lechem. On, podobnie jak Pawłowski, bardzo miło wspomina jesienny pojedynek z Lechem. Po raz pierwszy w karierze wystąpił od pierwszej minuty w spotkaniu ekstraklasy.

Komentarze (0)