Niemieckie media: Schalke sprowadzone na ziemię, marzenia o Wembley rozbite w pył

- Czerwone Diabły pokazały nam granicę naszych możliwości. Jesteśmy od nich słabsi - przyznają gracze Schalke po utracie szans na finał Champions League. Wątpliwości nie ma też niemiecka prasa: "Barca, Real, Man Utd, Schalke - coś tutaj nie pasuje".

"To był ekstremalnie jednostronny pojedynek" - komentuje sportal.de. "Reakcja widowni mówi wszystko o tym meczu. Kibice oklaskiwali na koniec swoich piłkarzy, ponieważ widzieli jak bardzo się starali, ale nie mieli żadnych szans" - dodaje Spiegel. "Manchester sprowadził Schalke na ziemię, a porażka byłaby z pewnością wyższa, gdyby nie genialny występ Manuela Neuera" - ocenia FAZ. Zasługi golkipera Koenigsblauen podkreśla każdy z niemieckich dzienników. "To nie było Schalke przeciwko Man Utd, a Neuer przeciwko Man Utd - jego 10 kolegów było albo nieobecnych, albo zbyt przytłoczonych" - zauważa gorzko Bild.

Sporo problemów miała zwłaszcza linia obrony wicemistrzów Niemiec, pozbawiona swojego filara, Benedikta Hoewedesa. W opinii goal.com najsłabszy na boisku był doświadczony Christoph Metzelder. - Poza pierwszymi 10 minutami nie potrafiliśmy stawić United czoła i być równorzędnym rywalem. To z powodu ich klasy i poziomu, które są wyższe od naszych - ocenił. - Zmierzyliśmy się z wyjątkowo silnym przeciwnikiem i nie mieliśmy środków, by z nim konkurować - usprawiedliwiał drużynę dyrektor sportowy, Horst Heldt. - Jesteśmy z siebie dumni - dodał nawet Neuer.

Jak spotkanie ocenia Ralf Rangnick? - Szło nam dobrze przez kwadrans. Później nadszedł okres, w którym nie spisywaliśmy się dobrze w defensywie, a oni z każdą minutą zbliżali się do naszej bramki. To kosztowało nas utratę pewności siebie. Przed przerwą mieliśmy Neuera oraz sprzyjało nam szczęście. Gole dla United padły po błędach taktycznych, które zdecydowanie nie mają prawa zdarzać się na takim poziomie. Czerwone Diabły pokazały nam granicę naszych możliwości. Naszym głównym problemem był brak umiejętności i utrata kontroli nad piłką - powiedział opiekun Raula i spółki.

Czy piłkarze 10. drużyny Bundesligi wierzą jeszcze w awans do finału? - Mamy świadomość, że nie będzie to łatwe zadanie, ale na Old Trafford uczynimy co w naszej mocy - zapowiada Metzelder. - Zawsze trzeba walczyć. Dopóki nie zabrzmi ostatni gwizdek rewanżowego spotkania, nic nie jest przesądzone - uważa Jose Jurado. Szans rywali nie przekreśla też autor jednej z bramek na Veltins Arena, Wayne Rooney: - Schalke to dobry zespół i nie możemy ich lekceważyć. Musimy udowodnić, że jesteśmy profesjonalistami i podejść do meczu w pełni skoncentrowani.

Komentarze (0)