Od pierwszego gwizdka w ekipie FC Barcelony widoczny był brak czołowych postaci klubu - Lionela Messi'ego, Andresa Iniesty oraz Xavi'ego. Cała trójka zasiadła na ławce, a ich zmiennicy nie zachwycili swoją postawą. Mecz pokazał, że kadra mistrzów Hiszpanii jest zbyt wąska i brakuje odpowiednich rezerwowych.
W pierwszej połowie Katalończycy mieli zaledwie jedną podbramkową okazję, która... zakończyła się bramką. Po świetnym podaniu Jeffrena Suareza wślizgiem do pustej bramki piłkę wpakował David Villa. Tym samym Asturyjczyk przerwał swoją fatalną serię jedenastu meczów bez gola.
W końcówce pierwszej połowy idealną sytuację dla Osy miał wychowanek Blaugrany - Damia, którego uderzenie z najbliższej odległości świetnie wybronił Victor Valdes.
Po zmianie stron sytuacja na boisku się nie zmieniła. Gospodarze mieli przewagę, ale wciąż nie zagrażali bramce Ricardo. W 66. minucie na boisku było już trio Messi, Iniesta i Xavi, dzięki czemu gospodarze znacznie uspokoili sytuację.
Zwycięstwo przypieczętował w samej końcówce Messi. Argentyńczyk zagrał do Daniela Alvesa, który wypuścił swojego kolegę na bramkową pozycję. Tym samym najlepszy piłkarz 2010 roku ma już 31 bramek w lidze (wyprzedza o dwa trafienia Cristiano Ronaldo) oraz 50 we wszystkich rozgrywkach.
FC Barcelona - Osasuna Pampeluna 2:0 (1:0)
1:0 - Villa 24'
2:0 - Messi 87'
Składy:
FC Barcelona: Valdes - Alves, Milito (66' Xavi), Mascherano, Maxwell, Busquets, Thiago Alcantara, Keita, Afellay, Jeffren (46' Iniesta), Villa (58' Messi).
Osasuna Pampeluna: Ricardo - Nelson, Flano, Lolo, Monreal, Vadocz, Nekounam, Damia (80' Pandiani) Camunas, Cejudo (86' Calleja), Sola (80' Timor).
Żółte kartki: Alves, Keita (Barcelona) oraz Nekounam, Timor (Osasuna).
Bramka Davida Villi:
Bramka Lionela Messi'ego: