Reprezentant Peru wyrzucony z pierwszej drużyny!

Na wtorkowym treningu Arki nie pojawił się peruwiański napastnik Junior Ross, który decyzją trenera Frantiska Straki został przesunięty do drużyny Młodej Ekstraklasy. Zdaniem opiekuna żółto-niebieskich aktualna forma reprezentanta Peru nie uprawnia go do gry w Ekstraklasie.

25-letni reprezentant Peru miał być lekiem na nieskuteczność klubu z Gdyni. Został zakontraktowany w przerwie zimowej na wniosek trenera Dariusza Pasieki. Poprzedni trener Arki znał południowoamerykańskiego napastnika z czasów jego występów w niemieckim II-ligowcu FSV Frankfurt. W swoim bogatym CV, Peruwiańczyk miał 25 występów w narodowych barwach oraz 55 goli strzelonych w rodzimej lidze, w barwach takich klubów jak: Coronel Bolognesi FC, CS Cienciano czy Club Alianza Lima. Przed przybyciem nad polskie morze Ross reprezentował barwy rodzimego Club Juan Aurich de la Victoria.

Wysoki napastnik reklamowany był jak dobry technik, a przede wszystkim zawodnik bardzo szybki. Ponoć miał być nawet szybszy niż polski "Struś Pędziwiatr" czyli - Kamil Grosicki. Niestety polska rzeczywistość brutalnie rozminęła się z marzeniami gościa z Ameryki Południowej. Być może przeszkodziły mu w tym niskie temperatury jakie panowały w naszym kraju w marcu i na początku kwietnia?

Dość powiedzieć, że Peruwiańczyk ani razu nie zmieścił się nie tylko do wyjściowego składu, ale nawet do meczowej "18", którą ustalał nowy szkoleniowiec Arki - Frantisek Straka. Natomiast za kadencji jego poprzednika Pasieki - Ross zagrał tylko w 4 spotkaniach, w tym w dwóch w wyjściowym składzie. Ross nie tylko nie zdobył gola w Ekstraklasie, ale także w żadnym ze spotkań sparingowych w okresie zimowym.

Kontrakt napastnika z Arką ważny jest tylko do 30 czerwca br., ale zawiera także klauzulę przedłużenia o kolejny rok. Zważywszy na zaistniałą sytuację, należy spodziewać się raczej iż w czerwcu napastnik wróci do rodzinnego Peru. Wcześniej do drużyny ME Arki trener Straka przesunął także Piotra Robakowskiego i Adriana Sulimę. Obecna kadra żółto-niebieskich liczy więc 24 piłkarzy.

Na wtorkowym treningu gdyńskiego klubu brakowało zmagającego się z kontuzją kolana Ervina Skeli oraz Emilla Nolla, który dostał wolne na załatwienie swoich spraw osobistych. Ponadto brakowało zawodników, którzy zagrali w spotkaniu Młodej Ekstraklasy w Krakowie z Cracovią, czyli: Wojciecha Wilczyńskiego, Michała Szromnika, Krystiana Żołnierewicza i Marcina Budzińskiego. Pozostali, w doskonałych humorach po wysokim zwycięstwie nad Cracovią, ćwiczyli pod okiem Straki oraz jego asystentów: Romana Berty i Grzegorza Witta. W środę szkoleniowiec żółto-niebieskich ponownie zarządził trening zamknięty dla mediów i kibiców, na którym ćwiczone będą warianty gry na sobotnie spotkanie z Polonią w Warszawie.

Komentarze (0)