Charyzma i bitność Floty stłamsiła nas do przerwy - trenerzy po meczu Flota Świnoujście - Warta Poznań

Smak porażki musi przełknąć po raz pierwszy w rundzie wiosennej Bogusław Baniak. Prowadzona przez niego Warta przegrała w Świnoujściu i straciła fotel lidera tabeli wiosny. Jedyny gol spotkania padł dopiero w 92. minucie po strzale Damiana Misana.- Mam pretensję o przespaną pierwszą połowę, gdy daliśmy się stłamsić walką, charyzmą i bitnością Floty - komentował trener Zielonych.

Bogusław Baniak (trener Warty Poznań): Moim zdaniem, obejrzeliśmy typowe spotkanie na remis. Mam pretensje o pierwszą połowę, gdy daliśmy się stłamsić walką, charyzmą i bitnością Floty, ich grą na pograniczu faulu. Moi zawodnicy przespali pierwszą odsłonę. Chcieliśmy grać w piłkę, ale gospodarze nam na to nie pozwolili grając agresywnie. Kto chce zremisować z Flotą w takim meczu, musi strzelić bramkę, a nie czekać na dowiezienie punktu do ostatniego gwizdka. Trzeba grać w pierwszej połowie i tak samo w drugiej, a nie dać się stłamsić Flocie do przerwy. To mój największy ból i zarazem wnioski do zespołu. W drugiej odsłonie, obserwowaliśmy już otwarty mecz, w którym obie drużyny chciały wygrać. Szczęście uśmiechnęło się w ostatniej akcji do Floty, która zbiera całą pulę. Zamieniamy się na fotelu lidera [tabeli rundy wiosennej - dop. red.]. Przed nami dalsza walka o Ekstraklasę. Flota może już grać spokojnie, a my walczymy o utrzymanie. Był to mecz godny od strony walki drużyn liderujących wiosną.

Petr Němec (trener Floty Świnoujście): Tak samo jak przed tygodniem, udało nam się rozstrzygnąć mecz w samej końcówce. Już w pierwszej połowie zasłużyliśmy na zdobycie bramki, ale ta sztuka nam się nie udała. Po przerwie, Warta zaczęła więcej myśleć o punkcie. To zemściło się w końcówce, kiedy zamieniliśmy jeden, wyczekiwany stały fragment na decydującego gola. Byliśmy przygotowani na Wartę, oglądaliśmy ich spotkanie z KSZO i próbowaliśmy eliminować te ogniska, które goście wtedy zaprezentowali. Za cenę piękna, zrealizowaliśmy swoje założenia i przez cały mecz nie pozwoliliśmy Warcie na stworzenie zagrożenia.

Źródło artykułu: