- Niestety nie udało nam się uregulować długów - mówi Przeglądowi Sportowemu Damian Bartyla, prezes Polonii Bytom. Jednak przekonał piłkarzy, aby podpisali pisma, w których termin spłaty zobowiązań upływa wraz z końcem marca. - Teraz mamy nadzieję, że klub uniknie kary - dodaje Grzegorz Podstawek.
Szefowie klubu rozmawiali również z byłymi zawodnikami Polonii, lecz nie wszyscy przystali na propozycję działaczy.
- Powiedziano nam, że Polonia na dniach dostanie wsparcie finansowe od dużej firmy z Niemiec. Chce ona podobno także zainwestować w nowy stadion. Długo czekaliśmy na pieniądze, ale te dwa tygodnie możemy jeszcze wytrzymać. Do 31 marca mamy otrzymać wszystkie zaległości, czyli pensje za styczeń i luty oraz premie za zajęcie siódmego miejsca w lidze i bonusy za zwycięstwa i remisy w rundzie jesiennej - powiedział Przeglądowi Sportowemu jeden z obecnych zawodników.
Pomóc ma również miasto, które wykupiłoby za milion złotych akcje Polonii Bytom. Problemem jest jednak licencja, której śląski zespół może już nie otrzymać na kolejny sezon ekstraklasy.
Źródło: Przegląd Sportowy.