O wirusie, który panował wśród piłkarzy Górnika:
Na dzień dzisiejszy sytuacja jest opanowana, ale nie wiadomo co będzie jutro. Jedynie Sebastian Nowak z meczu Młodej Ekstraklasy w Gdyni wrócił chory i nie będzie brany pod uwagę. Ponadto grać nie będą mogli Jończyk i Bębenek.
O przygotowaniach do derbów z Ruchem:
Mentalnie i fizycznie już jesteśmy gotowi. Mamy szacunek dla rywala, ale nie mamy przed nim strachu i respektu. Murawa zweryfikuje wszystko.
O magii derbów:
Jestem wychowany na derbach Wisły z Cracovią. Specyfika tych pojedynków nie jest mi obca. Można te spotkania porównać do tego meczów Ruchu z Górnikiem. W takich pojedynkach jest duża presja i odpowiedzialność. I my to czujemy. To jednak dodaje pozytywnej energii, ale nie można tego mylić z przemotywowaniem. Trzeba do wszystkiego zdrowo podejść. Myślę, że w spotkaniu będzie rozgrywane w dobrym tempie i przede wszystkim fair play.
O głównych aktorach Wielkich Derbach Śląska:
Cenię wielu piłkarzy Ruchu i nie tylko jako zawodników, ale i ludzi. Nie chcę jednak teraz wymieniać nazwisk. Obie drużyny mają w składach takich graczy. Poprzez postawę zawodników, takie mecze powinny propagować dobre zachowania wśród kibiców obu drużyn. Po spotkaniu piłkarze powinni podać sobie ręce. Mam nadzieję, że indywidualności w Ruchu i Górniku sprawią, że po spotkaniu tak właśnie będzie.
O wspomnieniach spotkań rozgrywanych przy Cichej:
Nie mam jakiś szczególnych wspomnień z meczów przy Cichej. Najważniejszy jest najbliższy pojedynek. Tak było, gdy byłem piłkarzem i tak jest teraz. Trener może wpłynąć na zawodników przed i po meczu. W trakcie gry odpowiedzialni za wszystko są już tylko piłkarze.