Alex Ferguson: Nie wiem, czego się spodziewać
Sir Alex Ferguson ma na uwadze to, że po raz pierwszy w karierze rywalizuje z Didierem Deschampsem, dlatego też nie wie czego się spodziewać po Olympique Marsylii w rewanżu. Pomimo to liczy na awans.
- Mecze w europejskich pucharach zawsze są dla nas nerwowe, ale miło jest mieć choć trochę niepewności przed taką rywalizacją jak ta. Zmierzymy się z bardzo doświadczonym i silnym zespołem Olympique Marsylia, który będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Oglądaliśmy rywali w dwóch meczach wyjazdowych z AS Monaco i Rennes. Pokazali w nich spore umiejętności, które jak oczekujemy, zobaczymy także na Old Trafford - stwierdził.
- Marsylia będzie starała się nas zaatakować przed przerwą, ale we współczesnym futbolu jest wiele sposobów kontrataku. To moje pierwsze starcie z Didierem Deschampsem, tak więc nie mam prawa wiedzieć, jak on podejdzie do tego meczu - dodał.
- Istnieje szansa na to, by Nani mógł wystąpić we wtorek, ponieważ trenował także w niedzielę. Tak samo Michael Carrick, co jest dla nas pozytywną wiadomością. Wspaniale, że po długiej absencji 45 minut rozegrał Antonio Valencia. Pozostaje pytanie, czy wystawić go od pierwszej minuty, czy też tak jak w sobotę wprowadzić z ławki rezerwowych. Taki dylemat, to nigdy nie jest nic miłego - zakończył.
Didier Deschamps: Mamy spore szanse
Didier Deschamps wierzy, że to Olympique Marsylia zakwalifikuje się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Francuz zasugerował, że bałby się starcia z Manchesterem United, gdyby przyszło je rozgrywać na papierze.
- Jeśli spojrzy się na statystyki, to czeka nas trudne zadanie. Manchester United nie przegrał u siebie 24 kolejnych spotkań i stracił tylko jedną bramkę w siedmiu meczach Ligi Mistrzów w tym sezonie. Od ostatniego triumfu Manchesteru United w Champions League mijają trzy czy cztery lata. Dzięki swojemu statusowi ten klub zawsze jest wśród czterech lub pięciu faworytów rozgrywek. Na papierze można się spodziewać awansu rywali, ale my także mamy ogromną szansę na awans. Meczów nie rozgrywa się na papierze - powiedział.
- Nani zagrał dobrze w pierwszym meczu, sprawiając nam spore problemy. To co u niego lubię, to szybkość. Każdy atak w wykonaniu Naniego jest szybki, ale równie szybcy są Rooney, Hernandez i Giggs, którzy mogą sprawić nam problemy. Nie możemy liczyć na zbyt wiele bramkowych okazji, dlatego musimy być bardzo skuteczni - dodał.
- Po zobaczeniu meczu z Arsenalem nie jestem pewny, jaką taktykę zastosuje Ferguson, ale zagramy najlepiej jak potrafimy, atakując rywala. Postaramy się zagrać skutecznie w defensywie - zakończył.