Między słupkami gospodarzy pojawił się Anders Lindegaard, a nie Tomasz Kuszczak. Było to jednak do przewidzenia. Reszta składu również była rezerwowa. Wystąpili m.in. bracia Da Silva. W ataku gole mieli strzelać Tiago Bebe oraz Javier Hernandez. Co ciekawe, Man Utd wcale nie osiągnął od pierwszej minuty zatrważającej przewagi. Crawley stawiało czoła 18-krotnym mistrzom Anglii.
W 28. minucie stracili jednak bramkę, gdy dośrodkowanie z lewej strony murawy wykończył celnym strzałem głową Wes Brown. Kilka minut później doskonałą okazję zmarnował Fabio Da Silva. Brazylijczyk w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie trafił nawet w światło bramki.
Początek drugiej połowy był żywszy. Na boisku zameldował się Wayne Rooney, który miał rozruszać grę Czerwonych Diabłów. Tymczasem w ostatnich minutach goście byli bliscy wyrównania. Interweniował Lindegaard, ale wynik nie uległ zmianie. Man Utd wygrał tylko 1:0, lecz awansował do dalszej fazy rozgrywek.
W innych meczach piątej rundy Pucharu Anglii bez problemu awansowały zespoły z Premier League. Birmingham City wygrało 3:0 z drugoligowym Sheffield Wednesday, a Stoke City ograło trzecioligowca Brighton & Hove Albion - również 3:0.
Wyniki 5. rundy FA Cup:
Manchester United - Crawley Town 1:0 (1:0)
1:0 - Brown 28'
Birmingham City - Sheffield Wednesday 3:0 (2:0)
1:0 - Beausejour 6'
2:0 - Martins 17'
3:0 - Murphy 53'
Stoke City - Brighton & Hove Albion 3:0 (3:0)
1:0 - Carew 14'
2:0 - Walters 22'
3:0 - Shawcross 43'
Gol Man Utd na 1:0: