To efekt złej sytuacji Orłów Anatolii w tabeli Super Lig - po 21 rozegranych kolejkach zajmują miejsce w strefie spadkowej. Czarę goryczy przelała niedzielna porażka 2:3 z jednym z głównym rywali w walce o utrzymanie ligowego bytu, Bucasporem. Obie bramki dla Konyasporu w tym spotkaniu zdobył Marcin Robak. W ostatnich 10 ligowych meczach drużyna Polaków zdobyła zaledwie 6 punktów.
Dogan pracował w Konyi od marca minionego roku. Po przejęciu zespołu wygrał z nim baraże o awans do Super Ligi. W przerwie zimowej oprócz Pawełka i Robaka do drużyny dołączyło również 9 innych zawodników. Mimo to w rundzie rewanżowej Konyasporowi udało się zdobyć zaledwie jeden punkt w czterech spotkaniach.
- Za późno dokonaliśmy transferów przed rundą rewanżową. Nie było łatwo wszystko poukładać. Odbyliśmy może 4-5 wspólnych treningów i ruszyła liga. Całe niepowodzenie biorę na siebie - to moja odpowiedzialność i moja porażka. Mam jednak stuprocentową pewność, że zespół utrzyma się w lidze - przyznał na odchodnym Dogan, który w przeszłości pracował między innymi w Trabzonsporze i Genclebirligi Ankara.