Od początku spotkania dominowali gospodarze i co najważniejsze byli skuteczni. Już w 18. minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Di Natale na listę strzelców wpisał się Alexiz Sanchez. Goście tak na dobrą sprawę nie mieli nawet okazji do tego, aby doprowadzić do wyrównania i Friulianii drugi cios zadali w 40. minucie. Tym razem asystował Chilijczyk, a trafił wspominany już Włoch. Tym samym słynny Antonio miał tego dnia swoje małe święto.
Po zmianie stron Sampa próbowała zdobyć kontaktowego gola, ale bezskutecznie. Najlepszą okazję miał Mannini, po którego strzale jednak futbolówka odbiła się od poprzeczki. Ostatecznie Bianconeri jak najbardziej zasłużenie zdobyli trzy punkty.
Zatem posada Domenico Di Carlo jest coraz bardziej zagrożona. Wydaje się, że szkoleniowiec już niedługo straci pracę.
W tym momencie Udinese Calcio z czterdziestoma oczkami na koncie zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli. Sampdoria Genua jest trzynasta i zgromadziła 27 punktów.
Udinese Calcio - Sampdoria Genua 2:0 (2:0)
1:0 - Sanchez 18'
2:0 - Di Natale 40'
Składy:
Udinese: Belardi - Benatia, Zapata, Coda, Isla, Abdi (80' Pinzi), Inler, Asamoah, Armero (89' Domizzi), Sanchez, Di Natale (66' Denis).
Sampdoria: Curci - Volta, Lucchini, Martinez, Ziegler, Dessena (74' Mannini), Palombo, Tissone (58' Guberti), Koman, Biabiany, Maccarone (70' Macheda).
Żółte kartki: Di Natale, Abdi (Udinese) oraz Lucchini, Volta (Sampdoria).
Sędzia: Pierpaoli.