Dziennikarze brytyjskiej stacji telewizyjnej Sky Sports przyznali mu notę "siedem" w dziesięciopunktowej skali. W komentarzu dodano, iż reprezentant Polski nie miał za wiele do zrobienia, ale był pewny przy dośrodkowaniach w pole karne.
Przy straconym golu nie miał szans. Na dodatek bramka nie powinna zostać uznana, bowiem Louis Saha był w momencie podania na pozycji spalonej.
Sześciu zawodników Kanonierów dostało niższe noty od Szczęsnego. Natomiast tylko Andrij Arszawin dostał wyższą - "ósemkę".