UEFA kolorem czerwonym oznaczyła rubrykę stadiony w Warszawie, gdzie rozpoczęły się dopiero prace przygotowawcze i Chorzowie, gdzie problemem jest widoczność i brak zadaszenia. W tej kategorii dużo lepiej wypadają Poznań i Kraków, ale są inne problemy, np. z odpowiednią bazą hotelową czy przepustowością lotniska.
Dużo gorzej jednak przygotowana jest Ukraina, gdzie niemal w każdej kategorii widnieje kolor czerwony, który wg UEFA oznacza, że inwestycja jest zagrożona. - Rozważany jest scenariusz, w którym tylko dwa, trzy miasta ukraińskie zorganizują Euro, a pozostałe mecze odbędą się w Polsce. Najlepiej jest w Doniecku i Dniepropietrowsku. Ale bez Kijowa mistrzostw nie będzie - zdradził dziennikowi Polska informator mający kontakt z europejską centralą.