Obecność czarnoskórego napastnika Wojskowych była największą niespodzianką na wtorkowych zajęciach - Takesure był z nami dzisiaj. Zobaczymy jak sobie poradzi, jak zareaguje jego kolano. Jest z nim jednak dużo lepiej niż na jesieni - mówił Rafał Janas asystent Macieja Skorży. Po 40 minutach biegania i rozciągania Takesure Chinyama udał się jednak do budynku klubowego - Musiał skończyć trening w połowie razem z Tomkiem Kiełbowiczem, gdyż jak wiadomo obaj źle reagują na sztuczną nawierzchnię - wyjaśnił Janas junior.
- Przez ostatnie tygodnie zaglądałem na Legię i stęskniłem się za piłką, cieszę się z powrotu do pracy - kontynuował asystent i zapowiedział co czeka piłkarzy w najbliższym tygodniu. - Do następnego wtorku jesteśmy w Warszawie, w zależności od pogody będziemy trenować na własnych obiektach albo w przypadku opadów na hali na Bemowie. Przed nami dwa dni badań: szybkościowych, wytrzymałościowych i siłowych, które są potrzebne aby zobaczyć z jakiego pułapu możemy zacząć zajęcia i jak dobierać obciążenia podczas treningów - mówił Janas.
Piłkarze po treningu kondycyjnym rozpoczęli na wtorkowych zajęciach ćwiczenia z piłkami. Przez kilkadziesiąt minut asystenci trenera Skorży wymyślali nowe zadania dla zawodników a na koniec rozegrano krótki mecz na małym boisku, w którym pierwszego gola przy Łazienkowskiej w 2011 roku zdobył Marcin Komorowski.
Z pierwszą drużyną trenowało kilku zawodników z Młodej Ekstraklasy. Na razie nikt nie jest testowany a kadra w porównaniu do ostatniego treningu w ubiegłym roku nie zmniejszyła się.
na Instagramie 
na Facebooku 
