Fabiański nie da się Szczęsnemu

Zdaniem byłego trenera Łukasza Fabiańskiego - Krzysztofa Dowhania - obecny numer 1 Arsenalu Londyn nie da się tak łatwo wygryźć ze składu Wojciechowi Szczęsnemu - czytamy w Polska The Times.

- Łukasz tak łatwo się nie da. Jeśli będzie bronił jak ostatnio, trener Arsene Wenger raczej nie będzie szukał nowego rozwiązania. Wojtek musi się uzbroić w cierpliwość i na treningach pokazać, że jest lepszy. To młody chłopak, brakuje mu doświadczenia, ale jest bardzo zdolny i szybko się uczy. Dobrze, że już naciska Fabiańskiego, bo zawsze powtarzam, że nie ma nic lepszego jak zdrowa rywalizacja bramkarzy - mówi w rozmowie z Maciejem Stolarczykiem z Polska The Times opiekun bramkarzy w Legii Warszawa Krzysztof Dowhań.

W prasie brytyjskiej pojawiło się ostatnio kilka artykułów o tym trenerze. Czy zatem Dowhań dostał już jakieś propozycje z Anglii? - Jeszcze nie. Były tylko spekulacje i doniesienia prasowe, żadnych wiążących rozmów. Nie ukrywam, że gdyby pojawiła się ciekawa propozycja, tobym się nad nią zastanowił. To tak jak z piłkarzami, każdy chce wyjechać do lepszego klubu i zaistnieć w zachodniej lidze. Są tam na pewno inne warunki pracy, większe pieniądze, zawodnicy dobierani na życzenie. Ja oczywiście na warunki w Legii nie narzekam, ale na przykład baza treningowa mogłaby być lepsza. Mucha mówi, że w Evertonie mają do dyspozycji 20 trawiastych boisk. No to jest różnica - dodaje.

Źródło: Polska The Times.

Komentarze (0)