Prezes Lokomotiwu: Lazarowa puściłbym do Barcelony, do Lecha nie

W polskich mediach ujawniono, że działacze Lecha Poznań zainteresowani są ponoć pozyskaniem Zdrawko Lazarowa z Lokomotiwu Płowdiw. W Bułgarii pojawiły się pierwsze komentarze na temat ewentualnego transferu.

Lazarow w lutym świętował swoje 34. urodziny. Jednak znajduje się on obecnie w szczytowej formie. W 15 meczach bieżącego sezonu ligowego Bułgar zdobył 10 bramek.

W przeszłości występował on w najlepszych klubach z Sofii - CSKA oraz Lewskim. W swojej dotychczasowej karierze grał on także za granicą - w Turcji (Kocaelispor, Gaziantepspor i Erciyesspor) oraz Rosji (Szinnik Jarosław). Jednak jego przenosiny do Polski wydają się teraz mało prawdopodobne.

- Na tę chwilę nie otrzymałem propozycji z Lecha Poznań. Nie wiem nic o zainteresowaniu moją osobą ze strony tego polskiego zespołu. Jeżeli rzeczywiście nadesłał on konkretną ofertę, wówczas siądę do stołu z właścicielem klubu, panem Konstantinem Dinewem. Przedyskutujemy ją, ale decydującym czynnikiem byłoby to, czy jest ona korzystna dla mnie oraz Lokomotiwu - stwierdził Zdrawko Lazarow w rozmowie z bułgarską prasą.

Prezydent klubu powiedział jednoznacznie, że nie chce, aby napastnik przenosił się do polskiej ligi. - Jeżeli o Lazarowa pytałaby się o Barcelona, to puściłbym go, żeby grał razem z Lionelem Messim. Jednak do drużyny na poziomie Lecha nie sprzedałbym go - wyraził swoje zdanie Christo Bonew.

Komentarze (0)