- Zagraliśmy naprawdę dobrze w pierwszej połowie. Jednak w przeciągu 2,5 roku Barcelona nie napotkała na swojej drodze tak silnej fizycznie drużyny. Jestem zdecydowanie zadowolony z naszego występu. Dobrze się broniliśmy, zwłaszcza przy długich podaniach rywala - mówił po meczu Ligi Mistrzów z FC Kopenhagą, Pep Guardiola.
Ekipa z Danii zostawiła na boisku sporo zdrowia, zagrała bardzo ambitnie i przeciwstawiła się silnej Barcelonie. Mistrzowie Hiszpanii po końcowym gwizdku sędziego wręcz słaniali się na nogach. - Moi piłkarze po zakończeniu spotkania usiedli w szatni wyczerpani. Wszyscy dali z siebie wszystko. Ten mecz sporo sił nas kosztował, ale taka jest Liga Mistrzów: bardzo ciężka. Mieliśmy kontrolę nad grą, dobrze się broniliśmy, ale zabrakło nam zimnej krwi w kluczowych sytuacjach. Generalnie wracam do Barcelony zadowolony - dodał trener Barcy.
Satysfakcji z występu swoich podopiecznych nie krył opiekun gospodarzy- Przez większą część spotkania graliśmy jak równy z równym z najlepszą drużyną świata. Na pewno zasłużyliśmy na remis w konfrontacji z zespołem takiej klasy. Jestem naprawdę dumny z moich zawodników. Dobrze przeszkadzali rywalom i nie bali się grać piłką - powiedział Stale Solbakken.
- Po kontratakach stworzyliśmy sobie wiele sytuacji i mogliśmy strzelić kolejne bramki. Rozegraliśmy naprawdę wspaniały mecz. Zajmujemy dobrą pozycję w tabeli, ale przed nami bardzo trudne spotkanie ze zdesperowanym Rubinem - dodał.