Kuszczak nie miał za wiele pracy na boisku, ale musiał być skupiony przez pełne 90 minut, gdyż Manchester tracił ostatnio sporo bramek w końcówkach spotkań. Polski bramkarz ma jeszcze przez rok ważną umowę z United. Karierę wkrótce zamierza zakończyć podstawowy bramkarz ManUtd - Edwin van der Sar, a to może oznaczać jeszcze więcej gry dla Kuszczaka.
Choć Kuszczak cały czas jest w cieniu Holendra, ostro trenuje, by być pierwszym golkiperem Czerwonych Diabłów. Polak zaprzeczył, że jest w Manchesterze dla wielkich pieniędzy. - Nigdy się tym nie kierowałem. Przez pierwsze 8-10 lat w piłce nie zarabiałem nic. I byłem szczęśliwy, zasuwałem na treningach, tak jak haruję dziś. Odkąd przeszedłem do Herthy Berlin, cały czas gram za granicą, jakieś pieniądze już zarobiłem i zarobię jeszcze więcej, ale nie jestem głodny, żeby mieć dwa funty więcej. Gdy dostawałem kontrakt w Manchesterze, nie zwracałem na to uwagi, bo moim marzeniem była gra w takim klubie. Teraz walczę, by być podstawowym zawodnikiem - powiedział Tomasz Kuszczak w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.