Prezydent Atletico broni Ujfalusi'ego
Nie ustają echa wejścia Tomasa Ujfalusi'ego w nogi Lionela Messi'ego. Prezydent Atletico Madryt broni jednak swojego piłkarza.
- To było normalne wejście na boisku. Kiedy zobaczyliśmy czerwoną kartkę wszyscy podnieśliśmy ręce na głowy, gdyż nie myśleliśmy, że jest tak źle. Myślę jednak, że zawodnik nie miał takiego zamiaru. Zapewniam was, że Ujfalusi ma szlachetny charakter zarówno na, jak i poza boiskiem, a to dopiero jego druga czerwona kartka - przyznał Enrique Carezo.
Fabiano wyleczony
Luis Fabiano ma szansę powrócić na murawę po tygodniowej przerwie. Brazylijczyk doznał urazu kostki w czwartkowym pojedynku Ligi Europejskiej przeciwko PSG i nie mógł zagrać w weekend przeciwko Maladze.
Napastnik trenował już z resztą ekipy i będzie do dyspozycji trenera na kolejny ligowy bój z Racingiem Santander. Tym samym poza kadrą Andaluzyjczyków jest jedynie Sergio Sanchez, który ma problemy z sercem.
Atletico celuje w Afellaya
Zdobywcy Ligi Europejskiej są zainteresowani sprowadzeniem Ibrahima Afellaya z PSV Eindhoven. Kontrakt Holendra wygasa latem 2011 roku, a sam zawodnik niechętnie patrzy na możliwość jego przedłużenia. W tej sytuacji Los Rojiblancos albo pozyskają 24-latka w styczniu albo dopiero po sezonie, kiedy będzie darmowym piłkarzem.
Stołeczna ekipa od jakiegoś czasu poszukuje ofensywnego pomocnika. Wcześniej największe zainteresowanie wzbudzał Zvjezdan Misimović, jednak Bośniak najprawdopodobniej zasili Galatasaray.
Diarra nie zamierza odejść z Realu
W ostatnich dniach pojawiła się informacja o zakusach Manchesteru United na Lassanę Diarrę z Realu Madryt. Sam zawodnik jednak szybko zakończył spekulacje i potwierdził swoje przywiązanie do Królewskich.
- Nie mam nic do skomentowania. Jestem piłkarzem Realu i jedyne co chcę robić to grać tydzień w tydzień w tym klubie - przyznał Francuz, który na Santiago Bernabeu zawitał w styczniu 2009 roku z Portsmouth.
Mourinho: - Trenowanie Realu jest jak zdobywanie księżyca
Bardzo zadowolony z pracy na Santiago Bernabeu wydaje się być Jose Mourinho. Były szkoleniowiec Chelsea Londyn i Interu Mediolan porównuje trenowanie Królewskich do zdobywania księżyca.
- Z prestiżowego punktu widzenia, zostanie trenerem Realu Madryt jest jak zdobycie księżyca. To najważniejszy klub na świecie - przyznał Portugalczyk.
Występ Valdeza pod znakiem zapytania
Najlepszy strzelec Hercules Alicante może opuścić ligowe spotkanie z Saragossą. Nelson Valdez doznał bowiem urazu pachwiny w przegranym meczu z Valencią.
Dokładne badania wykazały, że nie ma żadnego naderwania i napastnik powinien szybko powrócić do zdrowia.
Guardiola: - Zastąpienie Messi'ego będzie trudne
Trener FC Barcelony - Josep Guardiola będzie miał nie lada problem przed najbliższymi meczami. Kontuzji bowiem doznał Lionel Messi, którego niezwykle trudno będzie zastąpić.
- Lionel Messi jest spektakularny i będzie trudno go zastąpić. Musimy jednak szukać rozwiązania w ataku bez niego. Mamy dobrych zawodników, więc możemy to zrobić - przyznał trener.
Na temat faulu Guardiola wspomniał dyplomatycznie: - Komisja zrobi, to co ma zrobić. Ujfalusi zagrał bez złośliwości.
Aguero i Tiago poza składem Atletico
W hicie 4. kolejki zabraknie Sergio Aguero oraz Tiago. Piłkarze Atletico Madryt zmagają się z kontuzjami i nie wystąpią przeciwko liderowi z Walencji w środowy wieczór.
Aguero już w spotkaniu z FC Barceloną grał nie w pełni formy i w 50. minucie musiał zejść z boiska z powodu bólu w kolanie. Tym razem trener Quique Sanchez Flores nie ma zamiaru ryzykować zdrowia Argentyńczyka. Z kolei Tiago doznał lekkiego nadwyrężenia mięśnia udowego.
Wielkie roszady przed Barceloną
Trener Sportingu Gijon - Manuel Preciado przed konfrontacją z FC Barceloną ma zamiar dokonać aż ośmiu zmian w pierwszej jedenastce. W ostatniej kolejce jego piłkarze zremisowali 2:2 z Athletic Bilbao.
Co ciekawe jedynie Nacho Novo wypadnie ze składu w związku z kontuzją. Ponownie od pierwszego gwizdka mają się pojawić jedynie Alberto Botia, Alberto Rivera oraz Miguel de las Cuevas. Wszelkie zmiany są spowodowane stratą dwóch bramek przeciwko Baskom, którzy mają znacznie mniejszy potencjał ofensywny od Blaugrany.
Trzeci remis Deportivo
Ponownie punktami podzieliła się ekipa Deportivo La Coruna. Do przerwy prowadziła jednak drużyna Getafe za sprawą samobójczego trafienia Diego Colotto. Po przerwie sędzia odgwizdał jednak dwa kontrowersyjne rzuty karne, które na bramki zamienił Jose Andres Guardado. Ostatnie słowo należało do ekipy z przedmieść Madrytu, a raczej do Javiera Arizmendi'ego. Napastnik Azulones popisał się bardzo ładnym uderzeniem z z linii pola karnego. Getafe kończyło mecz w osłabieniu za drugą żółtą kartkę dla Mosquero, ale rezultat się nie zmienił.
Deportivo La Coruna - Getafe 2:2 (0:1)
0:1 - Colotto (sam.) 33'
1:1 - Guardado (k.) 49'
2:1 - Guardado (k.) 56'
2:2 - Arizmendi 69'