Obecny kontrakt wiąże Nowaka z GKS-em do końca roku. W lipcu reprezentant Polski podpisał umowę z Polonią i jej zawodnikiem miał zostać w styczniu.
Jednak kontrakt podpisany w lipcu przez piłkarza i prezesa Józefa Wojciechowskiego zakładał, że jeśli do 15 lipca zawodnik nie dostanie pierwszej raty (500 tysięcy złotych), może wypowiedzieć umowę. Pieniądze do gracza trafiły po terminie, ale Nowak nie zgłaszał żadnych pretensji.
Pod koniec sierpnia odwidziało mu się i owe pół miliona złotych odesłał do Polonii. Dodał, że kontrakt z Czarnymi Koszulami nie jest ważny.
- Może dobrze, że Nowak zawczasu pokazał swój charakter i odesłał nam te pół miliona. Nie potrzebuję kolejnego inwalidy, w tym przypadku umysłowego. Jednak mamy ważny kontrakt i jeśli nie stawi się w styczniu w klubie, sprawa trafi do PZPN. Zawodnik nie mógł zerwać umowy w ten sposób, bo najpierw powinien przysłać wezwanie do zapłaty - powiedział Przeglądowi Sportowemu Józef Wojciechowski.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.