Ładna, ciekawa gra z pomysłem - tak po krótce można scharakteryzować drużynę Jacka Zielińskiego, która choć do samego końca walczyła o wicemistrzostwo Polski, to trzecie miejsce też może uznać za sukces. Przede wszystkim dlatego, że jest to lokata gwarantująca udział w Pucharze UEFA. Co ciekawe, Groclin w nim jednak nie zagra! - Nie chcę wojny z kibicami - tłumaczył swoją decyzję Drzymała, którego klub łączy się ze Śląskiem. Obecni zawodnicy grodziszczan nie ukrywają złości i poirytowania z tego powodu.
- Dramat, dramat i jeszcze raz dramat! Po to walczymy cały sezon, przez kilkadziesiąt spotkań, aby awansować do europejskich pucharów. Jak nam się to udało, to ich nie ma. I to wszystko przez jedną decyzję. A my przecież tak długo się staraliśmy o ten Puchar UEFA - mówi Majewski i dodaje: - Ale może przyczyny tej sytuacji są znacznie bardziej skomplikowane, bo coś słyszałem, że chodzi o kibiców. Jeśli to jest decyzja naszego prezesa, to w porządku, ale ja się nie muszę z nią zgadzać. Mnie na pewno nie cieszy ta informacja.
Młodego pomocnika Groclinu tym bardziej powinna drażnić ta sytuacja, bo to właśnie jemu zależy na wyjeździe za granicę. A w jaki sposób lepiej wywalczyć można transfer, jeśli nie przez europejskie puchary? - E tam, promocja to jedno, a drugie - jest możliwość pogrania z lepszymi, pokazania się w Europie i zrobienia czegoś ciekawego. W minionym sezonie nam nie wyszło, więc teraz mieliśmy drugą szansę. No właśnie, mieliśmy... - kończy 21-latek.