Jak donosiły azjatyckie media, po Mistrzostwach Świata Kim Jong-Hun został wyrzucony z partii komunistycznej, skrytykować musieli go publicznie jego podopieczni, a dodatkowo zesłany został do pracy na budowie. Wszystko w ramach kary za fatalną postawę Korei Północnej na mundialu (3 porażki w fazie grupowej i stosunek bramek 1:12).
Okazuje się jednak, że koreański reżim pod przywództwem Kim Dzong-Ila okazał się dla szkoleniowca łaskawszy. Mimo że Jong-Hun podał się do dymisji, ta nie została przyjęta i trener wraz z zawodnikami właśnie rozpoczął na stadionie imienia Ri Myong Su w Phenianie przygotowania do przyszłorocznego Pucharu Azji. W styczniu 2011 roku Korea Północna zmierzy się w rozgrywanym w Katarze turnieju z Iranem, Irakiem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.
Czy zawodnicy i Jong-Hun zostali surowo ukarani czy jedynie publicznie potępieni, ze 100-procentową pewnością nie dowiemy się bez wątpienia nigdy...