- Bardzo chciałem odejść, jednak o wszystkim zdecydowały wygórowane żądania finansowe działaczy Lille. Miałem nadzieję, że będą domagać się za mnie 2 milionów euro, bo za rok kończyła mi się umowa, tymczasem ustalono zaporową cenę 4-5 milionów - stwierdził nieco rozczarowany Ludovic Obraniak.
Występujący od 2007 roku w "Les Dogues" pomocnik przyznał, że prowadził bardzo zaawansowane rozmowy z AJ Auxerre, ponieważ chciał występować w Lidze Mistrzów i mieć możliwość współpracy z Ireneuszem Jeleniem oraz znakomitym trenerem Jean'em Fernandezem. Ponadto Obraniakiem interesowała się Benfica Lizbona oraz kluby z Premier League i Bundesligi, lecz w każdym przypadku na przeszkodzie stawały kwestie finansowe.
Reprezentant Polski nie jest jednak załamany pozostaniem w Lille. - Wciąż jesteśmy wielkim zespołem, latem nie osłabiliśmy się i z pewnością powalczymy o mistrzostwo Francji - oświadczył Obraniak. Szans na grę nie zabraknie, bowiem poza Ligue 1 wystąpimy w Lidze Europejskiej oraz dwóch francuskich pucharach. To prawda, że w poprzednim sezonie nie zawsze mieściłem się w wyjściowej "jedenastce" OSC, ale nie sądzę, bym sezon 2010/2011 spędził na ławce - odniósł się do swojej pozycji w klubie 26-latek.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)