- Na szczęście szybko zdiagnozowano niedrożność jelit i wszystko jest już pod kontrolą - powiedział dla Przeglądu Sportowego lekarz klubowy Polonii Warszawa Jacek Jaroszewski. Tomasz Jodłowiec pierwsze bóle brzucha poczuł już w sobotę. Uznano jednak, że może to być wynikiem wysiłku i przegrzania organizmu. Kiedy jednak dzień później bóle stały się nie do zniesienia, piłkarza poddano badaniom, które wykazały niedrożność jelit. To dolegliwość na tyle poważna, że brak szybkiej pomocy może doprowadzić nawet do śmierci chorego. W przypadku Jodłowca było bardzo blisko operacji, na szczęście w chwili obecnej nie będzie ona już potrzebna. Lekarz Polonii zapowiedział, że nie ma przeciwwskazań, aby Jodłowiec miał brał udział w treningach Czarnych Koszul.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.