Górnik w środę odbył pierwsze zajęcia po urlopach. Zawodnicy najpierw przeszli niezbędne testy medyczne, a potem obyli treningi siłowy na hali i taktyczny na boisku treningowym. Nieco w cieniu inauguracji przygotowań beniaminka ekstraklasy do nowego sezonu, toczyły się rozmowy w gabinetach prezesa Łukasza Mazura i dyrektora sportowego Tomasza Wałdocha, którzy rozmawiali z kilkoma zawodnikami o ich przyszłości w zabrzańskim klubie.
Efektem tych rozmów jest fakt, że w rundzie jesiennej nadal zawodnikiem Górnika będzie Michał Pazdan. Kluczowy obrońca drużyny z Roosevelta jeszcze kilka tygodni temu był kuszony przez menadżera ofertami wyjazdu na zachód. Teraz jednak temat upadł. - Jestem zawodnikiem Górnika, z którym mam ważny kontrakt i tylko na grze w tym klubie się skupiam. Faktycznie był jakiś temat transferu zagranicę, ale chyba upadł, bo nie mam żadnych sygnałów żeby nadal coś było na rzeczy - powiedział w rozmowie z naszym portalem 22-letni obrońca.
Z Górnikiem z kolei pożegna się na pewno Mateusz Kamiński. Zawodnik ten był w rundzie wiosennej wypożyczony do Zabrza z Polonii Bytom. Furory jednak nie zrobił wybiegając na boisko zaledwie cztery razy. Według klauzuli zawartej w umowie wypożyczenia 22-letniego zawodnika, Górnik w przypadku wywalczenia awansu powinien wykupić rosłego obrońcę z Bytomia. Działacze beniaminka ekstraklasy temat podjęli, ale nie doszli do porozumienia z samym zawodnikiem.
- Mateusz będzie musiał zadecydować czy chce zostać u nas i pełnić rolę rezerwowego lub oglądać mecze z trybun czy też poszuka sobie nowego klubu. Nie mieści się on bowiem w naszej koncepcji budowy drużyny - mówił jeszcze tydzień temu Wałdoch. Do kluczowych rozmów z zawodnikiem doszło po środowym treningu. Z gabinetu prezesa Kamiński wyszedł jednak wyraźnie podłamany. - Nie chciałbym się wypowiadać na temat mojej dalszej przyszłości w Górniku. Faktem jest, że jutro pojawię się na treningu Polonii Bytom - powiedział naszemu portalowi młody obrońca.
Kto jeszcze może drżeć o swoją pozycję w Górniku? Mimo wystawienia na listę transferową o drugą szansę na zaistnienie w trójkolorowych barwach postanowił powalczyć Konrad Cebula. Przesądzone wydaje się być odejście z Zabrza Damiana Gorawskiego. Bliscy wypożyczenia do Ruchu Radzionków są z kolei Dawid Gajewski i Kamil Szymura. Wciąż niepewna jest też przyszłość Marka Krotofila. Młody obrońca nie przekonał do swoich umiejętności sztabu szkoleniowego radzionkowian i na razie trenuje z pierwszym zespołem Górnika. Wiele wskazuje na to, że rundę wiosenną 21-letni defensor spędzi w drużynie Młodej Ekstraklasy.
Z kolei na czwartkowym treningu Górnika powinien pojawić się Dawid Jarka. Napastnik ten był wiosną wypożyczony do Radzionkowa, gdzie pełnił rolę czołowego strzelca drużyny. Nie wiadomo czy zawodnik ten znajdzie miejsce w koncepcji trenera Adama Nawałki i pozostanie w Górniku. Możliwy jest jego powrót do Cidrów. Najpierw jednak porozumienie muszą osiągnąć oba kluby.