Piłkarze GKP Gorzów Wlkp. po blisko miesięcznej przerwie wracają na własne boisko, aby sięgnąć po kolejne punkty przybliżające ich do utrzymania. Gorzowianom po dwóch porażkach z łódzkimi klubami wreszcie dopisało szczęście. W środę GKP wygrało spotkanie z Wartą Poznań 2:3. Który to już raz Michał Ilków-Gołąb okazał się bohaterem swojego zespołu. Młody napastnik ponownie wszedł na murawę z ławki i strzałem głową w doliczonym czasie gry dał zwycięstwo swojej ekipie. - Zwycięstwo jest szczęśliwe, bo ten mecz układał się bardzo różnie. Warta mogła podwyższyć prowadzenie i zapewnić sobie dobry rezultat już wcześniej, ale także mój zespół miał swoje okazje - powiedział po meczu trener Adam Topolski.
Drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego jak na beniaminka radzi sobie całkiem dobrze. Po 26 rozegranych spotkaniach ma na swoim koncie 36 punktów. Przed tygodniem KSZO na własnym stadionie zremisowało z GKS-em Katowice 1:1. Kilka dni później było jeszcze lepiej i w zaległym meczu pokonało desperacko walczący o utrzymanie Motor Lublin 1:0. Cenne trzy punkty zapewnił miejscowym Łukasz Matuszczyk. - Wiedziałem, że będzie to trudny mecz i przestrzegałem przed nim moich podopiecznych. Nie posłuchali mnie szczególnie w pierwszej połowie. Nie układało się to, ale w tej słabości, udało nam się wygrać i z tego mogę się cieszyć - mówił po spotkaniu trener Czesław Jakołcewicz.
Dla obecnego trenera KSZO podróż do Gorzowa Wielkopolskiego będzie sentymentalnym powrotem na stare śmieci. W ubiegłym sezonie Czesław Jakołcewicz poprowadził zespół GKP Gorzów w ośmiu meczach, zdobywając 11 punktów. Niestety nie osiągnął on zakładanego limitu 14 oczek, a jego miejsce zajął obecny szkoleniowiec GKP, Adam Topolski. W Gorzowie Wlkp. zapewne pojawi się także bardzo dobrze znany gorzowskim kibicom Jakub Cieciura, który w barwach GKP rozegrał 16 spotkań strzelając 2 bramki.
W sobotę kibice z gromadzeni na gorzowskim stadionie powinni spodziewać się ciekawego i wyrównanego meczu. Oprócz atutu własnego boiska GKP Gorzów Wlkp. chce wykorzystać fakt słabej gry KSZO na wyjazdach. Podopieczni trenera Jakołcewicza w 12 meczach na obcych stadionach wygrali zaledwie jedno, a przegrali aż siedem, strzelając 9, a tracąc aż 26 bramek.
W pierwszym spotkaniu obu ekip lepsi okazali się gorzowianie. Zespół GKP Gorzów Wlkp. na wyjeździe pokonał KSZO 0:1. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył nieobecny już w szeregach GKP Łukasz Maliszewski. Miłych wspomnień z Ostrowca Świętokrzyskiego nie przywiózł Paweł Kaczorwski, który już w 33 minucie ujrzał czerwoną kartkę.
GKP Gorzów Wlkp. - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski / sob 01.05.2010 godz. 17.00
Przewidywane składy:
GKP Gorzów Wlkp.: Janicki - Truszczyński, Wojciechowski, Ziemniak, Topolski, Łuszkiewicz, Machaj, Białóżyt, Wan, Piątkowski, Ilków-Gołąb.
KSZO Ostrowiec Św.: Wróbel - Szymoniak, Kardas, Ciesielski, Matuszczyk, Białek, Skórnicki, Cieciura, Kanarski, Folc.
Sędzia: Jarosław Chmiel (Warszawa).
Wyślij SMS o treści SF KSZO na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu GKP Gorzów Wlkp. - KSZO Ostrowiec Św.
Wyślij SMS o treści SF KSZO na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT