Przydałyby się trzy punkty - komentarze po meczu Śląsk Wrocław - PGE GKS Bełchatów

Kolejny mecz i po raz kolejny bez zwycięstwa. Tak można podsumować spotkanie Śląska Wrocław z PGE GKS-em Bełchatów. Wrocławianie żałowali, że mimo dobrej gry nie odnieśli zwycięstwa. Goście z Bełchatowa mocno narzekali na stan murawy.

Rafał Ulatowski (trener PGE GKS-u Bełchatów): Analizując sytuację Dawida Nowaka, którą miał w 88. minucie meczu, mogę powiedzieć, że jestem rozczarowany wynikiem. Po sytuacji sam na sam mogliśmy zapewnić sobie wygraną. Śląsk też miał świetne okazje. Gra w przewadze jednego zawodnika pozwoliła mu dominować na murawie. Uważam, że remis jest wynikiem odzwierciedlającym przebieg spotkania. Nie mówię, że sprawiedliwym, ale odzwierciedlającym przebieg meczu. Uważam, że na poczynania piłkarzy duży wpływ ma jakoś boiska. Prosiłbym nie mieć pretensji do piłkarzy o niecelne podania, o złe przyjęcia piłki, bo takie się zdarzały bardzo często. Przykro mi to stwierdzić, ale boisko nie było najlepsze. Gdybyśmy mieli możliwość pokazania się na lepszym boisku to widowisko byłoby lepsze i przyjemniejsze dla kibiców. Drugi mecz wyjazdowy i drugi remis, ale jakże inny od tego z Koroną Kielce. Pokazaliśmy, że na piątym miejscu jesteśmy zasłużenie, a nie przypadkowo.

Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska Wrocław): Na pewno pocieszające jest to, że możemy zagrać we wtorek w komplecie. To jest jedna sprawa. Druga sprawa to chcieliśmy wygrać - tak jak każdy mecz. Wiadomo, że przydałby się trzy punkty. To co mogliśmy to w sobotę staraliśmy się robić na maksimum swoich możliwości. Pierwszym moim największym może nie problemem, ale myślami jest to, żeby jak najszybciej zregenerować siły i przystąpić do meczu z Zagłębiem Lubin.

Janusz Gol (piłkarz PGE GKS Bełchatów): Liczy się tylko zwycięstwo drużyny. Miałem swoje sytuacje, nie udało się trafić do bramki. Wyjeżdżamy z Wrocławia tylko z punktem. Czas pokaże czy grę w europejskich pucharach trzeba odłożyć na następny rok. Spojrzymy na tabelę jak będzie koniec i wtedy będziemy się zastanawiać czego nam brakowało, czy może czego nie brakowało. We wtorek mamy kolejny ciężki mecz i musimy się do niego przygotować.

Mateusz Cetnarski (piłkarz PGE GKS Bełchatów): Remis w Kielcach był można powiedzieć naszą porażką. Remis ze Śląskiem Wrocław jest obiektywnie wynikiem zasłużonym dla obu drużyn. Śląsk miał sytuacje ze stałych fragmentów gry, my mieliśmy dwie okazje. Wynik pozostał jednak bezbramkowy i myślę, że to jest dobra ocena całego meczu.

Patryk Rachwał (piłkarz PGE GKS Bełchatów): Nie jesteśmy zadowoleni z remisu we Wrocławiu, bo w każdym meczu gramy o punkty, aczkolwiek nie było to nasze za dobre spotkanie. Boisko jest katastrofalne, aczkolwiek nie ma się co usprawiedliwiać, nie było to nasze za dobre spotkanie. Jeżeli się gra na wyjeździe to wiadomo, że trzeba coś strzelić jak się stwarza sytuacje. 0:0 - trzeba się cieszyć z punktu.

Sebastian Mila (piłkarz Śląska Wrocław): Dziś była trochę zmiana ustawienia. Stworzyliśmy sobie sporo sytuacji. Cały zespół zasługuje na pochwały. Nie tylko atakowali napastnicy, pomocnicy, ale i obrońcy. Jako zespół zagraliśmy przyzwoicie. Żal tylko tego, że nie wykorzystaliśmy żadnej sytuacji i skończyło się tylko 0:0.

Tadeusz Socha (piłkarz Śląska Wrocław): Mieliśmy i dużo strzałów, i dużo podań otwierających drogę do bramki. Tylko że gdy było to podanie, to tam nie było żadnego z naszych zawodników, więc zabrakło przede wszystkim tego zrozumienia.

Komentarze (0)